sstar (2010-10-11) Ocena: 5 Nieco rozczarowało mnie to rose, miałkie jakieś, nijakie trochę, choć pewno powiedzą, że wysublimowane. Mniej żywości i świeżości, charakteryzującej ichniego bruta. Ale jednak to szampan, więc piątka może zaniżona. Dłonie oplatające wino jak najbardziej francuskie, co widać, słychać i czuć;) @Centrum Wina/Food & Wine Noble Day
mkonwicki (2010-10-11) Ocena: 6 Dla mnie było jednak mocno owocowe, bardzo przyjemne, lekkie. Może za proste, ale dobre. Mialkosci nie wyczulem... wino10295#21390
troll (2010-10-11) Dwa zwykłe bruty aktualnie w Carrefour po 75 zeta. wino10295#21393
sstar (2010-10-11) Dzięki za info. Właśnie zwykłego bruta chciałem sobie kupić w promocji minus 30 procent od 182PLN w Centrum Wina za Brut Reserve Particuliere (dziwaczne nazwy;), ale jak widzę Carrefourowska cena bezpromocyjna jest korzystniejsza. Piłeś tego bruta Trollu? Warto? Choć z dugiej strony tak narzekają na ten szkodliwy wpływ światła na kruchą materię szampana, sam nie wiem co myśleć;) Ostatnio kupiłem jakiegoś szampana w Carrefourze za 80PLN od Janisssona (notka tutaj) i był całkiem przyzwoity, ale bez szału i uniesień. wino10295#21396
sstar (2010-10-11) @MKonwicki. Piliśmy je po rocznikowym brucie, dużo wyraźniejszym i lepiej zdefiniowanym. W porównaniu to rose wydało się miałkie. Ale mogę się mylić, to w końcu tylko degustacja. Najważniejsze, że ten szampan jak widać jest w dobrych rękach;) wino10295#21401
nowy (2010-10-11) Cena atrakcyjna, ale jakoś trudno mi się przekonać do wielkich domów szampańskich.
Wszystkie one jakieś takie same.
Uważam,że wino się robi też na polu nie tylko w piwnicy.
A skala produkcji wielkich producentów,brak ograniczeń w produkcji z hektara i skupowanie wszystkiego co ziemia urodzi od producentów winogron odbiera mi przyjemność.
Dlatego bardzo sobie cenię Larmandier-Bernier który ostatnio Państwo opisywaliście.
Miałem okazję dwa lata temu być u tego producenta,porozmawiać i zwiedzić piwnice.Byłem pod wrażeniem.Naprawdę bardzo dużą wagę przykładają do pracy w polu.Przywiozłem parę flaszek ale niestety ostatnią wypiłem latem jak jeszcze nie zawitałem na te stronę więc nie podzielę się wrażeniami z degustacji.Po wczorajszo-dzisiejszej dyskusji na temat Barolo otworzyłem dwie butelki z trudnego 2003 od różnych producentów i z różnych działek.
Chciałbym się podzielić później wrażeniami.
Czy jest jakieś miejsce na stronie na uwagi ogólne czy tylko o konkretnych winach można pisać? wino10295#21404
sstar (2010-10-11) Zwykle dyskusję zaczynamy od jakiegoś wina i fotki (obrazowo ale nie obrazoburczo;), choć zamiast wina można wpisać też temat (nie zwracaj uwagi na pola wpisuj sobie co życzysz przez Dodaj, czy też Dodaj Podobne). Lepiej wino wpisz, a jak nie masz fotki to dorzucimy jakąś tematycznie pasującą. A temat dopisz w komentarzu.
A co do szampanów to nie zgodzę się w pełni. Duże domy mają swoją specyfikę. Krug struktura, burgundzkie klimaty, Bollinger równowaga, delikatność, pinotyzacja, bułeczki (nie karpiel;), Lanson żywa owocowość, limonka, Feuillate owocowość, ale delikatnie. Tyle z pamięci. Róznice więc wg mnie są. A, że nie piłem Salona, Egly Ourieta czy Larmandier Breniera więc o butikowych szampanach pisał i wymądrzał się nie będę. Plan mam jednak nakreślony: kupować szampany rocznikowe od dużych i zwykłe od małych, ew. jakieś grand cru.
wino10295#21407
nowy (2010-10-11) Pewnie brak mi doświadczenia jeśli chodzi o szampany.Kiedyś będąc we Francji ciężko się rozchorowałem przed nowym rokiem i do sklepu po szampany wysłałem swoją narzeczoną.Z kartką po uprzednim przestudiowaniu jakiegoś pisma livestylowego z reklamami. Narzeczona kartkę zgubiła więc się pana w sklepie postanowiła poradzić co ma kupić.Powiedział całkiem na poważnie, że szampan to powinien mieć przede wszystkim ładną butelkę więc żeby się tym i ceną kierowała a o poradę to się do niego w sprawie niemusującego wina zwróciła jak będzie potrzebować.Oczywiście przesadzał ale jakoś mnie na lata do szampana zniechęcił. Początkującym winomanem wtedy byłem a pan fachowcem w moich oczach.
Co do szampanów jak Krug to on nawet wśród niezależnych producentów za niedościgniony wzór uchodzi.
Ale chyba nie skupuje gron od okolicznych chłopów.Pisząc o tym, że wszystkie takie same, miałem na myśli podstawowe wina robione w dziesiątkach milionów butelek.I oczywiście trochę przesadzałem,
prowokacyjnie jak pan w sklepie we Francji:)
Co do Borolo,to jak pisałem wcześniej nie chcę dokonywać coming outu.Bo frajdę stracę a moje opinie przez pryzmat interesu będą odbierane.Chciałem opisać spostrzeżenia dotyczące różnych działek w Barolo nie podając producentów.Może to się komuś przydać. wino10295#21416
sstar (2010-10-11) To wpisz może różnice w komentarzu do jakiegoś Barolo, ew. wyślij mi taki tekst na sstar na gazeta.pl, to opublikujemy w Czytelnii na Drupalu, tak chyba będzie najlepiej, jeśli to ogólny tekst o terroir Barolo ma być.
A co do szampanów, to dzięki kobiecie (Sstarlet:) stałem się jego fanem. Lubimy go do posiłku i solo. Stosujemy się do tego jak mawiała Madame Bollinger: "I drink Champagne when I'm happy and when I'm sad," said Madame Bollinger, one of the grandes dames of Champagne. "Sometimes I drink it when I'm alone. When I have company, I consider it obligatory. I trifle with it if I'm not hungry and drink it when I am. Otherwise, I never touch it - unless I'm thirsty." A co do Kruga to Grande Cuvee to niemała produkcja, wg mnie to osobny szampan, podobny do beczkowego burgunda z bąbelkami, bardziej niż do większości szampanów. Zapamiętuje się na długo, bo odmienny jest, ale żeby się rozkoszować to chyba nie. Krugistą chyba nie zostanę. Chyba, że Clos du Mesnil spróbuję;)