Anne Gros 2007 Bourgogne AOC Francja Pinot Noir Cena: 100 Alk: 13,00% Kolor: cz Nr 10361 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
Inne od Anne Gros:
sstar (2010-10-19) Ocena: 6 Wino z autostrady. Migotliwe i młodzieńcze, serce rwie się do przodu, głupie serce;) Tak właśnie napisałem. Tych Gros sporo jest, nazwisko zobowiązuje. Nie wiem, czy kiedyś Anne, która odziedziczyła po Francois winnicę (odtąd poprawa formy!) nie butelkowala także tego pysznego Chambolle, obecnie odcina się od wszelkich F... Wracając do wina, to ciężko je dostać, gdziekolwiek:( Sława. Jak Hubert de Montille, czy Meo Camuzet albo i lepiej. A wino? Lekko brett, ziołowe. Świeże. Pośrednie między muskularnym Meo i owocowym Hubertem. A wszystko to zwykłe burgundy (Boże daj taką codzienność!), znaczy generic. Trochę puste, ale świeże. Kupione przy autostradzie na wschód z Beaune, w Perardelle, la Grande Boutique de Vin, przy Avenue Charles de Gaulle (to tam Marek Bieńczyk poleca burgundzkie zakupy!). No i jest z pewnością źródlane i potoczyste;) Wspominają też (inni) maliny i truskawki, konfitury i zioła. Młodość napisałem, a potem winny słowotok: taniczne, chudawe, cienkawe, świeżawe, nowoczesne, beczkowe. Świeżyzna, suchawe ciut, czegoś mi brakuje. Nota sześć. Wg Jarka: najmniej żywotne, Meo bardziej. Może kwestia rocznika? Piątka najlepsza, ale szóstka (słaba) czy siódemka (jeszcze słabsza, na pewno dla białych bez szału, trzy gwiazdki na pięć podobno). Cena wywoławcza;) Jak ktoś doczytał (wątpię) do tego miejsca, niech zgadnie co na fotce:) @Beaune Autoroute, la Grande Boutique de Vin, Av. Charless de Gaulle, Perardelle
deo (2010-10-19) Na fotce to chyba amonit albo trylobit, w każdym razie jakaś skamielina wyciągnięta być może z tortońskich margli. wino10361#21593
sstar (2010-10-19) A nie muschenschalk? Niektórzy nawet nazywają tak swoje wina. Wracając do Grosów to od 1988 zwało się to Domaine Anne Francois Gros (Francois dbał o parcele, a Anne o negocjantkę;), ale siedem lat później już Anne Gros. Tak więc szambol to już od kogoś innego, stąd znaczy. wino10361#21594
sstar (2010-10-19) Anne woli jednak prostsze, minimalistyczne etykiety. W 1001win polecają jej Richebourga (chodzi za mną ostatnio, zwykle wina potężne, ale ten od Anny stajlisz jest, drobnotaniczny jak piszą;), co dziwne z nie najlepszego 2000 (Pommard z Carrefoura już ledwo dychał!). Kiedyś ta posiadłość wchodziła w składa Domaine Louis Gros (ale to stare czasy, lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku). Od 2000 uprawa organiczna, a teraz? Może już bio. Jak Ci smakował ten burgund Deo? Anna podobno nie znosi suchych tanin, jak ja:) wino10361#21595
deo (2010-10-19) Ja w ogóle nie wiem, co to są suche taniny. Jakiś proszek, który się dodaje do wina? :-) A tego burgunda nie pamiętam, czy to był nr.4? Jeśli tak, to się schował w cieniu parkerowskiego Montille i super Camuzeta, bo w pierwszym czerwonym rozdaniu ta dwójka rządziła (a wolny próbował powalczyć, ale był zbyt wolny) wino10361#21596
sstar (2010-10-19) Amolity ładne sprzedają w Kanadzie. Trochę kiczowato wygląda, ale wszystkie kolory tęczy można w nich znaleźć. Amonity są chyba mniej barwne. A może to to samo? Jak myślisz Deo? Specjalista jesteś od ziemi, ja od owocu;) wino10361#21597
deo (2010-10-19) Wiesz, te zwierzęta żyły dość dawno, ja aż taki stary nie jestem, żeby je pamiętać :-) wino10361#21598
sstar (2010-10-19) Ale tortońskie margle dobrze pamiętasz;) Tak to było wino numer cztery. A co do amolitów, to okazują się endemiczne dla Kanady, Alberta (w odróżnieniu od amonitów), jak można przeczytać: Sources and Origin of Ammolite: Ammolite is formed from an ancient marine fossil called ammonite. Although sources of ammonite exist in other locations around the globe, it is only in one isolated region of Southern Alberta, Canada, that this deposit produces the gemstone Ammolite. Seventy-one million years of tectonic pressure, heat and mineralization have resulted in the formation of this geological wonder. Color of Ammolite: The color present in Ammolite is caused by light interference during refraction into the many layers of the gemstone. Each color in Ammolite represents a different layer of the gem material. So, depending on the number of fine layers in the rough, everything from one color to the full visible spectrum will be displayed. Since the play of light varies, every Ammolite gem shows a unique array of color. See photos of different Ammolite gems here. How hard is Ammolite? The natural hardness of Ammolite is 3.5 to 4.0 on the Mohs scale. wino10361#21600
sstar (2010-10-19) Woda w winie, nigdy bym nie podejrzewał;) wino10361#21601
sstar (2010-10-19) Może i tu dołożę wyjaśniającą fotkę. Drzewo prawdę ci powie. Anne i Anne Francoise to siotry, ale stryjeczne! wino10361#21622
gosia (2010-10-19)
Co jest na fotce?
Ja widzę postacie ludzkie...., ale ja zawsze mam dziwne wizje ;)
Odcisk skamieniałej muszli?
Aż tak banalne? Hm....
Wirujący wszechświat? Kosmos czyli?
(fajna zabawa :) )
A może to pieczęć!? Jakaś naturalna... z korka?
wino10361#21630
krytyk sztuki ;) (2010-10-19) To jest alegoria "Ucieczki do Egiptu" Tintoretta ;) wino10361#21631
sstar (2010-10-19) Nic nie rozumiem z tej sztuki, że co, że uciekali po spirali? Mi się kojarzy z odciskiem palca. wino10361#21635
sstar (2010-10-20) Ta druga Ania, znaczy Anna Franciszka, nawet kolory strony ma amolitowe (no może jesienne;). wino10361#21699