temi (2011-09-13)
Po krótkiej wymianie maili z sympatyczną Panią z Enoteki Polskiej, w których z właściwą sobie akrybią zapytywałem m.in., dlaczego na jednej podstronie jest napisane, że kupując "na wynos" od ceny w rubryce wina trzeba odjąć 20%, a na drugiej podstronie, że 25%, udałem się w piątek do rzeczonego przybytku, gdzie dokonałem wspomnianego już zakupu Percarlo 2006 (kwitancja poniżej). Od tego czasu na stronie Enoteki dokonały się dwie rewolucje, których sprawstwo pośrednie, że użyję terminologii prawniczej, śmiem sobie przypisywać:

(1) obecnie w rubryce wina są ceny sklepowe a nie restauracyjne (nie łudzić się więc, że nagle wszystko tam staniało!)

(2) co prawda od wszystkich innych win odjęto uczciwie 25%, ale od Percarlo 2006 znacznie mniej: obecnie kosztuje 187,5pln.

Co do tej drugiej zmiany, widzę dwa wyjaśnienia:

(1) teoria spiskowa: włodarze winotek wchodzą na SW i wykradają tajemnice konsumenckiego oligopolu, takie jak: jakie wina sa najgoręcej dyskutowane na forum, jaki jest temat winnego wtorku, co będzie pite za tydzień w Bziku itp. W konsekwencji wiedzą na jakie flaszki ów oligopol w najbliższych dniach uderzy i co mu można drożej sprzedać

(2)teoria ekonomiczna: Markiz pojechał nazajutrz do Enoteki trackiem i paletami Percarlo wynosząc ceny napędził :-)

wino10397#33595