star (2010-11-23) Ocena: 5 Gdzie Burgundia spotyka się z Bordeaux? W górach, w Dolomitach. Wymieszali co mieli na winnicy, a tak naprawdę to w kilku: Siebeneich, Siemegg i Montigl. Jak im to wyszło? Woda (na młyn pewno, ale czyj, mineralistów?;) w ustach, fajnie się je pije, ale gorzki ma posmak. Ocena cztery plus do głowy przychodzi. Taniczne ciut jest jednak. Nie jest tak źle. Ktoś wspomniał loarską fizjonomię tego wina. Inny dorzucił brett. Jeszcze inny, że to takie bed & breakfast, nie wiem co miał na myśli. Poczekaliśmy sobie i z czasem stało się fajne, słodkawe nawet. Niby słyszy się o solidności Terlano, ale ja tak tylko do co drugiego ich wina mam jednak pełne przekonanie.
Notka z ostatniego Magazynu Wino przekonuje nas, że to dobry wybór w kategorii cena/jakość. Nutu słodkie czereśniowe (pisałem o słodyczy), przeplatają się ze słonymi, ziemistymi (wiejskie podwórze może?). Usta miękkie i jednowymiarowe, czyli jak pisałem, woda płynie... w jednym kierunku, górskim potokiem;) Na deser dobra mięsista końcówka, w której mnie początkowo raziła gorzkość garbnika. Soczystości nie odnotowałem, ale piło się je przyzwoicie. Choć za mało, dla mnie jednak za mało. Może to nie jest wino konkursowe? Może przy stole się bardziej sprawdzi? Przyznają, że nietanio (to czemu zwycięża w kategorii jakość/cena ja się pytam), ale wg MW jest niemal ideałem w swej kategorii wagowej (może dlatego?). Dla mnie to ono w innej wadze chodzi. Może DoTrzechDych by się broniło? To trochę taki Roy Jones Junior w walce z Adamkiem;) @Salute
sstar (2010-11-23) Mapkę i detale znajdziecie u producenta. W górach. wino10631#22937
sstar (2010-11-23) Vigneti delle Dolomiti się pisze, choć w bazie sporo błędnie wpisanych z podwójnym t. Niestety ta kategoria pokazuje, że dziwności się w MW szuka, a nie typowości. Mało prokonsumencko. Bo jednak Torilan Terlano, Pinot Noir Stapleton&Springer, Sous les Cailloux des Grillons, czy Touriga Nacional z Beiras, Mencia z Bierzo, brazylijskie Talento to nie są smaczne, soczyste winka, a raczej intelektualne kurna są. Ot uczyć się nam każą i edukować. A nie usiąść przy stole i rozkoszować winem. Szkoda. Dlatego potem wygrywają u mnie: argentyński Malbec, sycylijskie Nero i bycze Sangre Torresa, gdzie smacznie, choć prosto, ale bez łamigłówek. Ciekawe czy moją ścieżką podążyli inni jurorzy na konkursie GP MW 2010? wino10631#22938
sstar (2010-11-23) Sucklingowi z Wine Spectatora się podobało na 88P, ale w świetnym roczniku 2001: A very interesting blend, with aromas of plums, flowers and strawberries. Medium- to full-bodied, with soft tannins and a fresh and fruity finish. Delicious. Merlot, Cabernet Sauvignon and Pinot Nero. Best after 2005. 3,000 cases made. –JS Może lepiej niż Sangiovese, rozumie Pinota, odwrotnie niż Deo;) wino10631#22940
troll (2010-11-23) Bo to jest wino za około 30 złotych przecież. I tak je trzeba oceniać. Wtedy jest OK. To wino kosztuje w spożywczakach na miejscu 7,99 Euro. W NRD drożej, ale nie przekracza 9 Euro. wino10631#22943
star (2010-11-23) A inne roczniki lepsze? Są wahania przy zmianie rocznika, czy z grubsza to są podobne wina? Ja chyba tą kategorią byłem najbardziej rozczarowany i nie ja jeden. Sporo win z jakimiś niedociągnięciami. Wolałbym z metra cięte Torresy i tym podobne. A nie przekonywać się o nie do końca udanych próbach robienia wina w różnych zakątkach świata. Nie każdy przecież jest tak zboczony jak my, chyba, że wszyscy czytelnicy Magazynu Wino tak mają;) Ale wtedy target (grupa docelowa) się nie poszerzy i zamknie się do tych kilku winnych freaków:) wino10631#22944