Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Le Dauphin de Guiraud Chateau Guiraud 2004
Sauternes AOC
Francja
Semillon
Sauvignon Blanc
Cena: 50
Alk: 13,50%
Kolor: s
Nr 10690
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Chateau Guiraud:
1er Cru 2004 Sauternes Semillo..

rurale (2010-12-06) Ocena: 5
Sotern jak sotern. Natomiast wiąże się z nim zabawna koincydencja. Miałem w ręku grudniowe wydanie magazynu D. Tam poczytałem sobie o Olivierze Bernardzie, do którego należy słynna domena Chevalier w Graves. Od 2007 r. razem z Neippergiem inwestuje w Guiraud. Potem poszedłem do zasypanego śniegiem ursynowskiego Leclerca i kupiłem tą flaszkę. Drugie wino od Guiraud. Odebrałem to jako miły, choć podejrzewam zupełnie niezamierzony, gest tej wysuniętej placówki francuskiej sieci handlowej wobec polskiego konsumenta. Choć pewnie wielu chciałoby go zinterpretować jako dowód na to że sytuacja na polskim rynku wina idzie ku lepszemu. Ja to niestety odbieram zupełnie przeciwnie, ale faktem jest że za normalne pieniądze, ten normalny sotern, znalazł się w koszyku zakupów, nie do końca normalnego konsumenta na południu Warszawy.

Wracając do wina, to takie sobie. Nieco wodniste i jak to ładnie ujmuje Star, trochę w nim nieczystych aromatów. Plusem jest natomiast fajna równowaga między kwasem i słodyczą, a tym samym brak syndromu ulepku. Jest głębia. Ogólnie nie jest źle. @Leclerc Ursynów

star (2012-10-05)
Kiedyś zwała się ta posiadłość Maison Noble du Bayle jak piszą w Le Figaro (pralinka) i dopiero w 1776 Pierre Guiraud przejął posiadłość. Sklasyfikowana jako Premier Grand Cru Barsac-Sauternes w 1855 wtedy jeszcze pod nazwą "Bayle". W latach 1861 à 1932 posiadłość znajdowała się w rękach przemysłowców - rodziny Bernard, a później przez małżeństwo rodziny Maxwell. Wtedy to miała miejsce renowacja winiarni jak i powiększenie winnicy, określono więc ten czas złotym wiekiem. W 1932, zakupiona została przez bogateg ekscentryka Paula Césara Rivala, oprócz pasji do wina był także pasjonatem lotnictwa i jak mówi legenda pewnego razu nawet wylądował przypadkiem w winnicy Château Yquem!

Tyle historii, drugie ich wino Dauphin co się zowie, a może i pierwsze, można kupić u Mielża: (pralinka) ale Maciek Gontarz poleca raczej wizytę w Lidlu (pralinka) gdzie lepsze wg niego, choć równie typowe dla apelacji (Dauphin de Guiraud jedynym? punktem odniesienia) jest:
Château Delmond Sauternes 2008

Bardzo przyjemny nos. Suszone morele, dojrzała i słodka mirabelka. Usta świetne, bo słodycz bardzo dobrze zbalansowaną ożywczą kwasowością. Kto jadł kandyzowane banany z cukrem trzcinowym, znajdzie tu coś dla siebie. Pić, nie narzekać, Sauternes za te pieniądze grzechu warty (∼67 zł).

wino10690#44506

star (2012-10-05)
Le Dauphin de Guiraud ok. 120zł za 2005 u Mielża, gdy prawie 300zł pierwsze wino Chateau de Guiraud.
wino10690#44507

star (2012-10-05)
Le domaine, en partie dévasté par la guerre, déclina peu à peu et fut finalement vendu en 1981 à la famille Narby, famille canadienne d’origine égyptienne ayant fait fortune comme armateur. Les Narby restaurèrent complètement le domaine alors que la qualité des vins avait baissé de façon inquiétante dans les années 70. Ils engagèrent Xavier Planty en 1988 pour diriger l’exploitation, et le domaine retrouva son rang.


Posiadłość, w dużej mierze zdewastowana poczas wojny stopniowo podupadała, aż w 1981 roku została sprzedana rodzinie kanadyjskiej pochodzenia egipskiego, która swą fortunę zawdzięczała sukcesowi armatorskiemu. Rodzina Narby odrestaurowała posiadłość, ponieważ poziom win obniżył się w stopniu dość niepokojącym w latach 70'. W 1988 zaangażowano Xaviera Planty aby zarządzał posiadłością, która odzyskała swój dawny poziom.

wino10690#44509

star (2012-10-05)
Lorsque les Narby voulurent revendre en 2006, Xavier Planty réussit à former un consortium pour le rachat de Guiraud avec Robert Peugeot, Olivier Bernard (Domaine de Chevalier) et Stephan Von Neipperg (Canon La Gaffelière), assurant ainsi à ce jour une parfaite continuité.

Teraz o współczesności, o czym wspominał już na początku Rurale. Ponieważ rodzina Narby chciała sprzedać posiadłość, Xavier Planty zdołał stworzyć/uformować konsorcjum, które mogło zakupić Guiraud z Robertem Peugotem (dobre nazwisko, automoto) i Olivierem Bernardem z Domaine de Chevalier oraz Stephanem von Neippergiem z Canon la Gaffeliere, zapewniając po dziś dzień doskonałą ciągłość.

Situé à Sauternes même, avec un vignoble de 100 ha, planté de sémillon (65%) et sauvignon (35%) sur sol de graves sur argiles et sable, Guiraud est le seul 1er grand cru classé en 1855 certifié en agriculture biologique. Il produit un second vin "Le Dauphin de Guiraud" (environ 40 000 bouteilles/an) et un vin blanc sec le "G de Guiraud" (70 000 bouteilles/an, appellation Bordeaux Supérieur).

wino10690#44512

marek (2012-10-05)
Le Dauphin 2004 piłem u Mielzyńskiego dwa lub trzy razy i za każdym razem bardzo mi smakowało (żonie też) , tak na 6 w twojej skali. Nie wiem o co chodzi z tymi nieczystymi nutami natomiast zgadzam się że wino ma bardzo dobrą równowagę miedzy słodyczą i kwasowością i nie jest w żadnym wypadku wodniste. Co do tego Sauternes z Lidla to bym za szybko sienie cieszył bo to zagadkowa sprawa, nie ma go w oficjalnej gazetce Lidla z wszystkimi winami, na stoisku też go nie było, za to były trzy inne białe słodkie m.in. dwa Loupiac. Jedno z nich - rocznik 2009 kupiłem dla zony bo lubi białe słodkie. Sama dla siebie kupiła Chateau Guiraud 1997, muszę poczekać aż otworzy i mnie poczęstuje ;-)
wino10690#44517

marek (2012-10-05)
Poprawka, jednak u Mielżyńskiego piłem rocznik 2005 Le Dauphin
wino10690#44518

star (2012-10-06)
Może czyściej mieli w 2005;-) Jak widać piliscie z Ruralem dwa różne wina, różne roczniki. Bettane pisze z żalem, że słabo siarkuja wina w Guiraud i niektóre są słabo zakoncentrowane, wykazując przedwczesne utlenimnie. Może na taką flaszkę trafił Rurale?
wino10690#44520

star (2012-10-06)
No i wszystko jasne! Rocznik 2004 pierwszego wina Chateau Guiraud uzyskał ocenę 15,5/20, gdy 2005 17,5/20. O 2004 Bettane i Desseauve piszą tak: Robe un rien plus plombee, boise un peu insistant, epice, leger manque de fraicher, co by znaczyło, że kolor lekko siadł, drewno ewidentne, przyprawowe no i kluczowy dla stosunkowo niskiej oceny brak świeżości. Podczas gdy 2005 opisywany jest tak: Superbe nez de raisins parfaitements rotis, equilibrant magniquement puissance et finesse. Le vin recent le plus complet de ce chateau, a notre connaissance, co znaczyłoby, że świetnie dojrzałe/przejrzałe winogrona, a nawet spleśniałe, jeśli chodzi o zapach, do tego piękna równowaga siły i finezji, ocenione jako najbardziej kompletne wino z ostatnich roczników tego zamku jakie francuscy krytycy próbowali. Co więcej jak już pisałem zwracają uwagę, że kilka ostatnich roczników, początkowo czystych jak łza, dojrzewa dość szybko, korki jakieś słabe, a do tego minimalne, nieinterwencjonistyczne użycie SO2 powoduje, że zawsze pojawia się ryzyko. Żałują, że lepiej nie zakonserwowano roczników 2002, 2004 i 2005, czy 2006, w których przypadku można by oczekiwać większej długowieczności. Wspominają też rodzinę Peugeot (od samochodów?), która wespół w zespół z trio de choc (trio de szok): Xavier Planty, Stephan von Neipperg oraz Olivier Bernard, wypuściła świetne 2006 - na 18/20, podobnie jak kiedyś oceniano 2002 - 18,5/20.
wino10690#44528