Inne od Forbes:
Winiarskie rody 2011

SkyBox

star (2010-12-09) Ocena: 0
Mark Zuckerberg założyciel Facebooka (fejsbukowiczom polecam >grupę SstarWines na FB z odnośnikami do The Best of SW, tam nie ma nic innego co jest ciekawe;), 26 letni miliarder, genialny informatyk i bardzo zły chłopiec. Tyle z okładki listopadowego Forbesa. W środku Gates ciągle na topie najbogatszych, Warren Buffet drugi, Larry Ellison trzeci (Suna kupił).

W dalszej części relacja z Noble Food and Wine Day and Night. Amber Room chwalony, że hoho. Wojciech Amaro, polski guru kuchni molekularnej gwiazdą imprezy. Londyńska le Gavroche (2GM), Capitol (2GM), Tom Aikens (1GM) oraz w Dubaju u Emila Mineva pracował Wojciech Amaro. Foie gras marynowane w maderze, filet z polędwicy cielęcej i czekoladowy fondant tym Wojciech Amaro zwyciężył w konkursie podczas Wine & Food Noble Night. Ja w dzień byłem, po ciemku boję się chodzić po mieście;) Jak głupi wina piłem zamiast jeść, ech:(

No i last but not least (przecież po to do Forbesa zaglądam) Marek Bieńczyk pisze: Shiraz wchodzi do gry. Marek mówi o niej Syrah. Caberneta ona wypiera. Hermitage Pavillon 1990 Chapoutiera i Hermitage 1998 Chave'a to największe wina jakie próbował. Ja wspominam miło Landonne od Gerina. Zwiewne i lekkie, acz długie. Korzenne aromaty, mineralne tło, wina trudne i żylaste, mało owocowe, to północna twarz rodanu i odmiany syrah. Więc dla Polaka Australia i Chile, a tam Elki Valley (pierwsze słyszę, ale kojoty już słyszały). W końcu Nowa Zelandia i Man O'War produkujące Dreadnought. Wielkie wina powstają tam gdzie gronom nie jest łatwo.. więc może i w Nowej Zelandii się powiedzie. Wg mnie Syrah raczej słońce lubi, a do tego dobrą glebę, jak nad Rodanem. Nie wiem, czy w Nowej Zelandii znajdzie podatny grunt i ponad przeciętność się wzniesie. Słaby ten artykuł Marka, choć jest kilka błyskotek, styl jednak przebija przez słaby w końcu pomysł na tekst (Shiraz sławny już przecież od dawna, moda już nieco przeminęła chyba, no ale czytelnik Forbesa pewno nie wie nawet co to jest ten Shiraz, to region, odmiana czy też jakieś owoce, więc może i dobrze, że taki tekst się pojawia). Abym ja takie pomysły tylko miewał, mogę dodać i uderzyć się w pierś i przewrócić. Tak czy owak zawsze będę w Empiku do Forbesa zaglądał, a w pociągu od ludzi pożyczał;) @Empik/PKP