Insignia Joseph Phelps 2004 Napa Valley AVA USA Cabernet Sauvignon 72% Merlot 14% Petit Verdot 12% Malbec 2% Cena: 500 Alk: 14,50% Kolor: cz Nr 10803 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
|
Inne od Joseph Phelps:
| star (2010-12-21) Ocena: 7 Józek nie daruję Ci tego wina! Tak wykrzyczałby z chęcią Pascal Marquet, który przy Laficie twardo obstawiał, zresztą przy moim cichym wsparciu, poklepałem go po ramieniu po degustacji mówiąc, że go rozumiem (Lafite'a i Pascala). Z kolei Yair Tabor stawiał na Insignię (biodynamiczne podobno, a to jego konik przecież), przy ogólnym aplauzie dla tego wina, bo wszystkiego miało tego dnia przecież więcej. Mi wydało się nieco wulgarne w porównaniu z Lafitem, też z 2004, no ale przekrzyczeli nas. W ciemno oceniłem jednak je wyżej bo dałem 7/8.
Alkoholowe, pachnące przyprawami i takimi tam (czyli więcej nie pamiętam;). Kwas, słodycz i tanina, czego chcesz więcej? Bardzo smaczne mówili wokół. Bardzo długie i dobre wino, nie da się tego nie przyznać. Bardzo ciemne, jak noc. Momentami mi nieco kwasu jednak brakowało.
Teraz będą podsłuchane wieści. Po francusku gadali mogłem nie zrozumieć;) Likier z czarnej porzeczki (cassis). Bardzo nowoczesne, ale dobra materia, finezja, kwasowość i zaokrąglenie (krągłe znaczy). Jest pewno cukierniczość (słodkawość), ale wino zdecydowanie ma dobry owoc. Finezja i płynność, ślinianki pracują całą parą (znaczy, że soczyste), no i nie jest wytrawne (w pewnym sensie).
Technikalia teraz. Nowa beczka. Prawie czysty cab 80 procent prawie. PV pewno kolor robi, taniny dorzuca. Dyrektor techniczny u Phelpsa to Francuz Philippe Tressore. Cena może być nieco inna, wpisywałem za Vinopedią. Ale londyńskiego importera można pewno wyguglać i sprawdzić. Ocena 94PP, kiedyś za jakiś rocznik dał nawet 97/100. @Grains Nobles, Paris, degustation Cabernet au Monde/The Wine Treasury, London star (2010-12-21) W ciemno obstawiłem, że to Australi, bo z Clarendon Hills też w tej stawce była, do tego bio Planquette z Bordeaux, miało zamieszać w stawce. wino10803#23901 star (2010-12-22) Podobno Phelps stał się sławny nie dzięki cabom z napy, ale dzięki słodkim rieslingom (grunt to oryginalny, w tamtych stronach, pomysł) oraz dzięki temu jako jeden z pierwszych w Kalifornii (co na to Randal Grahm z Bonny Dooon?) uprawiał Syrah. Winemakerem jest Craig Williams i nadal robi mieszanki rodańskie, także białe Viognier le Mistral i pyszne różowe. Tyle Wina Świata o Phelpsie, fajna książka, może ktoś komuś kupi na gwiazdkę;) wino10803#23931 |