temi (2010-12-26)
Więcej danych sobie Nadleśnictwo życzy? Proszę bardzo. No więc pierwszego robra wygraliśmy na siedmiu dużych punktach (bo bez zapisu impowego graliśmy), a drugiego trzeba było przerwać bo północ wybiła, wszyscy zmęczeni byli (jak to święta) a zadać przeciwnikowi 'coup de grace' nikt już nie miał siły. Jeśli natomiast o wino chodzi, to nic uczciwie nie powiem, bo o tym, co piję dopiero na etapie Cataregii (patrz s.v. Cataregia 2004; podlinkowywać, jak nie potrafiłem, tak nadal nie potrafię) przemyśliwać zacząłem. Żeby jednak Kierownictwo Lasu choć po części zadowolić, butelkę po Tcherdze ze śmietnika wyciągnąłem, do ładu doprowadziłem, obfotografowałem i załączam. Cena dokładna nieznana, bo goście przynieśli co się z groszem nie liczą :-). Obstawiam 20pln. Skład: Cabernet Sauvignon, Merlot i Rubin w nieznanych mi bliżej proporcjach (na etykiecie w wersji angielskiej po prostu 'unique blend of Merlot, Cabernet Sauvignon and Rubin/Ruby grape varieties', ale w polskiej wersji już 'wino będące kompozycją trzech WYKWINTNYCH szczepów winogron'). To dodam jeszcze, że obok Tchergi chwalę sobie także wino Mezzekiem zwane (zwłaszcza Mavrud), które zdaje się sfrancuziała Polka w Bułgarii wyrabia.
wino10840#24005