Inne od Wilhelm Walch:

peyotl (2011-04-04) Ocena: 6
Dalszy ciąg edukacji górnoadygańskiej w aspekcie gewurctraminerowskim. Cudo wianek dziki wąż. To ma oznaczać, że jest to gewurtz inny niż znane mi dotychczas (alzackie). Nic to szczególnego w sumie, bo one po prostu takie są. W nosie japkogruszka plus świeże drożdże piekarskie, coś skalnego także. Usta krzemienne (?), kwasowe, z długim posmakiem. Świeżynka, żywa i skoczna. Ogólnie przypomina raczej cydr jabłkowy, który niedawno otrzymałem w darze od pewnego leśniczego.
Panowie B-B omawiając adygańskie gewurce wspięli się na wyżyny - odnaleźli w nich nutę "miejscowej wędliny speck". Znaczy się co - boczek do kadzi się wrzuca i maceruje ze skórkami? Ale poza tym wszystko się zgadza - że nuty raczej pieprzne niż kwiatowe, co zauważyliśmy już wcześniej .
Achas i jeszcze zastanawiam się jak się ma pan Wilhelm do pani Eleny . @Market w Tonale

peyotl (2011-04-04)
Nie "achas", głupku, tylko "acha". he he
wino11426#27665

star (2011-04-04)
Małżeństwem się wydają być: Wilhelm Walch has one of the most venerable and famed estates in the region of Alto Adige. His family has been making quality wines since 1869. Elena, his wife, is a newcomer and former architect from Milan. Ringberg.
wino11426#27683

peyotl (2011-04-04)
Może się rozeszli, skoro inne wina robią i osobne strony mają. Ciekawe, że w Winach Europy tylko Elena występuje.
wino11426#27690

rurale (2011-04-04)
Jej mąż to ma zdaje się na imię Werner:)
wino11426#27692

rurale (2011-04-04)
I jak dobrze rozumiem, zachowując oczywiście rozdzielność majątkową:), Elena robi pod marką Elena tylko wypasy w stylu Beyond the clouds, a Werner produkuje pod marką Wilhelm wina w kategorii value. Wszystkie ręką tego samego enologa.
wino11426#27693