rurale (2011-04-22) Ocena: 5 Raczej nie. Piszą, że „best buy” - fakt, tylko cztery dychy w przeliczeniu. Piszą Tardieu, a to budzi zaufanie. Piszą grenache, a ja lubię południe. Jednak jak piszą „ein Cotes-du-Rhone wie ein Châteauneuf-du-Pape” to szlag mnie trafia, bo tyle jest w tym prostym stwierdzeniu przesady, ile alkoholu jest w tym winie. To ja już wolę brutalne wina z Ardeche. Parker - 88. Zachowując wszystkie proporcje ja - 5:) @Moevenpick
star (2011-04-22) Schłodzić trzeba... może głowę jak już za późno na wino;) wino11532#28257
star (2011-04-22) Łagodny dziób, tyle nazwa znaczy. Może to jest wino dla żółtodzioba? Może dla pomarańczowego, jakim samozwał się Peyotl? A może dla czerwonego dzioba, sądząc po poziomie alkoholu?
Nie wiecie może czy ja pisałem jakiś tekst o winach Tardieu Laurenta na Drupalu? Czy może tylko zbierałem się do napisania?
wino11532#28264
temi (2011-04-22) @star: "Może to jest wino dla żółtodzioba?" Chyba jednak wręcz przeciwnie: le bec fin to idiomatyczny zwrot na określenie wyrafinowanego podniebienia. Skadinąd najlepsza ponoć knajpa francuska w USA (Goeorge Perrier ma ją w Filadelfii) tak się nazywa. wino11532#28269
star (2011-04-23) A mama mówiła: ucz się synów języków, tyle wina nie pij! Rzeczywiście Temi ma rację, może ktoś ich (wirtualnie) odwiedzi. wino11532#28275