Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Floreado Andrianer Kellerei 2009
Alto Adige DOC
Włochy
Sauvignon Blanc
Cena: 40
Alk: 13,50%
Kolor: b
Nr 11634
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Andrianer Kellerei:
Classico 2006 Alto Adige Sauvig..

Terlano 2002 Alto Adige Pinot Bi..

2002 Alto Adige Chardonnay
1998 Alto Adige Schiava
1997 Alto Adige Pinot Nero

star (2011-05-09) Ocena: 5
Które lepsze do ostrych potraw? Zgadujcie:) To drugie to riesling, późnego zbioru, więc słodkawe. A pierwsze? To poprawny sauvignon, w krawacie, znaczy nie awanturujący się. Pachnie mleczem i zepsutą marakują, czy papają, już nie pamiętam co wtedy jedliśmy, klasyk;) Niski kwas, odrobina miękkiej, ale jednych, zbyt wyrazistej dla innych goryczki. Wypić się da, ale nie muszę już do niego wracać. Wiem, że ze mnie niewdzięcznik. To był prezent, pocztówka. Mimo wszystko, dzięki!

rurale (2011-05-09)
Przynajmniej ładnie się nazywa:)
wino11634#28930

gp (2011-05-09)
Goryczka. Owned!
wino11634#28934

star (2011-05-09)
Dzięki, choć z chęcią się nią podzielę. Oczywiście możecie nazywać mnie Pan Goryczka. Problem chyba jest jakiś, że coraz więcej win jest gorzkich, a często nawet słodko/gorzkich. Nie wiem czy ma to związek z brakiem dojrzałości fenologicznej. Na pewno ma z większę wrażliwością płci pięknej na ten aspekt smakowy. Lekarstwa chyba czasami też wzmagają jej wrażenie, ale tego nie testowałem. Powoli wekslujemy za sprawą Sstarlet, że jedynymi akceptowalnymi winami będą Rieslingi i szampany, którym przeważnie kwasu i soczystości dosyć.
wino11634#28936

star (2011-05-09)
Floreado podoba mi się prawie jak Trocadero. Rzadko trafiam jakoś na kwaśne sauvignony z AA, ale mało ich piłem, może dlatego. Pech chciał, że trafiło na zestawienie z tym Picked in Autumn Rieslingiem, który był przepyszny. Daleki jestem jednak od porównywania Sauvignona z Rieslingiem:)
wino11634#28937

deo (2011-05-09)
Moje przemyślenia dotyczące "goryczki": ja myślę, że ta goryczka jest robiona celowo, tzn winiarze tak robią wino (albo czegoś do niego dodają), żeby ona się pojawiła. To jest teraz modny klimat, a jak trafi na nawiedzonego degustatora - lewitatora, to można z 99% prawdopodobieństwem przyjąć, że ów uzna to wrażenie za głęboką mineralność, albo, jeszcze lepiej, precyzyjnie wykryje w winie "wibracje". Taka goryczka bardzo stymuluje wyobraźnię :-)
wino11634#28945

marwin (2011-05-09)
Albo coś maskuje. Mi goryczka nie przeszkadza, ale jej coraz częstsza obecność zaczyna budzić moje podejrzenia - czy to nie aby efekt cieplarniany ???!
wino11634#28946

mdcc (2011-05-09)
@goryczka i inne A czy to nie jest efekt coraz większego oderwania wina od jedzenia? Tzn czy goryczka sie faktycznie pojawila czy tez zawsze byla ale w piciu do jedzenia nikt sie nia nie interesowal?
wino11634#28948

marwin (2011-05-09)
Sugerujesz, że to wścibstwo naszych nosów i podniebień spowodowało goryczkę ? Osobiście uważam, że mamy do czynienia z sugestią, bo nasze osobnicze wrażliwości są bardzo różne (i bardzo dobrze) i stąd również tak różne opisy win. Trzeba zauważyć, że my sami tworzymy teorie spiskowe. Pisałem już na SW, że prawdziwym wyznacznikiem jest - "smakuje - nie smakuje". A reszta to jest to, co w równoległym wątku o Magazynie Wino i nie tylko pisze Star. Z jednej strony chcemy wprowadzenia wina pod strzechy z drugiej mówimy o winie jako luksusie i zastanawiamy się czy ilość goryczki w tym winie jest wystarczająca, aby wpasować się w krewetki, przepiórki, płetwę rekina, czy jakiś inny "ogólnie zjadany" produkt.
wino11634#28949

star (2011-05-09)
No właśnie mi wino które jest na szałwiowo gorzkie, a czasem do tego czasem słodkawe, a bez kwasowości i świeżości, mi zwyczajnie nie smakuje. To chyba chciałem powiedzieć. Z czasem odczucie może się zmieniać, dnia drugiego, dnia trzeciego... teraz mój nick to: Pan Goryczka Dnia Trzeciego;-)
wino11634#28954

marwin (2011-05-09)
Dobrze Star, że smak Ci się zmienia. Mi też. Dzięki tym naszym zmianom więcej producentów ma u nas szansę. Poza tym, gdybyśmy się nie zmieniali, to moglibyśmy sami siebie zanudzić na śmierć.
wino11634#28956

marwin (2011-05-09)
Przepraszam Star, że nick poplątałem. Jak to teraz - Władca Trzeciego Dnia. Ósmego zaś dnia będziesz Teatrem.
wino11634#28958

star (2011-05-15) Ocena: 5
Jako rzecze Goryczka Dnia Siódmego ona pojawia się i znika, ta goryczka znaczy, a może pasztet (pieprzny!) dobrze pasujący do garbnika pomógł. Piło się przyjemnie, do X factor. Gieno Loska zaśpiewał His Way;-) Cieliste jak Pani Stankiewicz (sic!) Małgosia, nieco słodkie jak Ada Szulc, zupełnie przewidywalne inaczej niż Michał Szpak i klasyczne jak Dziewczyny. Zimne nie było jak Matts Megenni, który odpadł. Wypiłem zdrowie Loski! Smaczne, na piątkę. Fajny, prosty Sauvignon, warto dekantować, niekoniecznie siedem dni. Dni Rieslinga były, więc o Sauvignonie zaczęli zapominać.
wino11634#29352