rurale (2011-07-04) Ocena: 5 Podobno Parker dawał mnóstwo punktów. Nie bardzo wiem za co. Bo to jest wino krótkie bardzo, za chwilę go nie ma. Cofnięte w zapachu, bez tej egzotycznej armaty. No ale cena niska. Za to plus. @Winkolekcja
temi (2011-07-04) Dawał. 90 finalnie ich dał, ale rocznikowi 2009. Podobnie szardonejowi z tamtego rocznika. wino11919#31000
star (2011-07-04) A co tam na obrazku widać? Ktoś się nawet podpisał, chyba, że to tytuł? wino11919#31002
temi (2011-07-04) Alberto Valenzuela Llanos “Zbiory w hacjendzie Bellavista" (1908). wino11919#31005
star (2011-07-05) Łatwo pisać pięknoduchom, a to jest kurna ciężka robota, co widać na fotce tej etykiety http://www.sstarwines.pl/wino11463 Mała Syberia też wzięła swą nazwę nie od tego, że się zbieracze winogron opalali ciągle na słonku, popijając sobie wino. wino11919#31015
star (2012-04-17) A Maćkowi Gontarzowi się podoba:-) Aresti Central Valley Sauvignon Blanc 2010. Proste wino, atrakcyjne za niecałe trzy dyszki. Delikatne aromaty cytrusowe (chyba najbardziej do przodu wybija się grejfrut). Na dokładkę wyczuwalne typowe dla odmiany Sauvignon Blanc – trawa i zioła. Usta świeże, z zaskakująco dobrą strukturą. Kwasowość w sam raz. Łagodne i łatwo pijalne. Ponoć 90 punktów u Parkera zebrało. Nieźle! (27,50 zł, importer: Winkolekcja) Aromaty charakterystyczne dla odmiany. Dla zróżnicowania opinii przytoczę także opinię Kindofpaula: Dla mnie z kolei wydało się być bardzo nie pijalnym - spora dawka siarki cały czas drażniła przełyk. Strukturalnie okazało się pustawe w środku i lekko wodniste, jak wielu chilijczyków, w o połowę niższych cenach. Chyba, że za element struktury wziąć właśnie ową siarkę - czytaj: podobno rzecz łatwo myloną z mineralnością... Opinia ta zdaje się bliższa opinii Rurale. Tak to bywa, że komentarz bliższy skórze niż artykuł, czy blog notka. Dalej warto przeczytać, jak Maciek Gontarz się dziwi, że mineralność mylona może być z siarką, czy raczej pochodnymi. Pamiętam opinię, że z ubogiej gleby, tak zwanego terłua, rodzą się wina podatne na aberrację w procesie winifikacji, nie pamiętam już jakie (redukcja?), ale coś tam było na rzeczy, stąd też aromaty i posmaki "mineralne", niejako niezamierzone i wynikające z wady produkcji, z ubogości gleby właśnie;-) A tak przez "koneserów" pożądane:-) Nie wiem, gdzie to czytałem, ale chyba u Marka Bieńczyka gdzieś, kiedyś... wino11919#40194