mkonwicki (2011-08-03) Ocena: 4 Pustak. Tylko trochę kwasu. Bieda straszna. Prawie białe trochę różowe. Nie wiem po co... @Tesco/Balaton
wein-r (2011-08-03) Zamiast fehér było lepiej vörös kupić. W Tesco do kupienia pewnie w całych Węgrzech (jak już te Tesco objeżdżasz :). A nad Balatonem to lepiej od razu na lewym [północnym] brzegu (wiadomo! jak w Bordo:) zwiedzać i kupować, a nie jakieś Siófok i inne... ;)
Kąpałeś się w bajorku? Figi jadłeś (nie te kąpielowe ;)? wino12043#31911
star (2011-08-03) Zawsze to był lekki, ale fajny Pinot. A te feher i voros to co znaczą? wino12043#31925
temi (2011-08-03) fehér - biały, vörös - czerwony. wino12043#31927
kuba (2011-08-03) A ja mam słabość, leciuchny jest rzeczywiście, ale na swój dziwny sposób cieszy. Za to feher PN Szeremleya to jest dopiero wynalazek! wino12043#31928
wein-r (2011-08-03) A nie o białym PN tu właśnie mowa? wino12043#31929
star (2011-08-03) A to ja przepraszam. O czerwonym pisałem, pewno podobnie jak Kuba. Białe kuriozum piłem i owszem, ale jak spotkałem białego Merlota, a ostatnio nawet icewine'a z Merlota to już wiele mnie nie zdziwi:) wino12043#31930
kuba (2011-08-04) Tak, sorki, nieporozumienie. wino12043#31932
mkonwicki (2011-08-04) Tak, tak był biały, to znaczy taki jakiś lekko różowy, ale bardzo lekko. Słabe to wino i tyle. Co do Tesco, stron Bajora itd... W Tesco bywałem, w Auchan też, do Lidla nawet raz wpadłem, to nie był wyjazd wybitnie przygotowany pod kątem winnych zakupów, choć też tak źle nie było, że tylko Tesco... W Siofok byłem gościnnie, chwilkę, godzin parę. Nie podobało mi się, Tihony fajniejsze. Więc oba brzegi zaliczyłem. Kąpałem się to mocne słowa. Nogi zamoczyłem, płytko i zimno, prawie cały czas padało, zamiast więc moczyć się w Bajorze jeździliśmy w różne miejsca, co synowi nie zawsze się podobało. Figi widziałem, ale nie miałem okazji zjeść. Dobre już? Myślałem, że bliżej września jest sezon. wino12043#31960