mdcc (2011-08-06) Ocena: 6 Myślałem, że Wein-r coś już dawno napisał ale widzę, że się obraził chyba... to tak tytułem przerywnika : w ramach picia starych barolo przepijaliśmy ciekawostkami. Na przykłąd Teroldego Rotaliano od Foradori... tyle, że od ojca Elżbiety. Rocznik 1970 (wina, nie Elżbiety)
Pierwszy nos herbaciano-ziołowy, wygląda, że już po dacie przydatności do spożycia, później orzechowe, jodowe... ale usta całkiem, całkiem. Podchodzi pod maderę albo sherry. Fajne - ale w kategorii freak roku. Ale kolejną butelkę bym wypił! @Dionizos
star (2011-08-07) Dopisałem rocznik, a cenę lekko spekulacyjną dopisałem, pewno wtedy 40 zł. wino12082#32036
star (2011-08-08) Weinr zbiera siły, odgrażając się, że napisze coś o tym winie. Tymczasem dopisałem rocznik. Przypominam sobie innego mastodonta z tej stajni, Ailanpę, czyste Syrah, świetne i świeże, nawet po 10 latach, choć rocznik 1997, obok 1999, 2001 w tamtych stronach dobry przecież. MM też chwalił to wino. Niestety piękna Ela przestała je robić. Czemu? Nie wiem. Na pewno szkoda. wino12082#32056
wein-r (2011-08-09) Ocena: 5 W ustach słodycz (owoc?) i kwas. Garbnik jeśli już to śladowy. Pod koniec próby nos, i tak niezbyt czytelny, zdechł... ale w drugiej próbie coś się odrodziło. Twierdzę, że czas grał na jego korzyść (spróbujcie sami! ;). Coraz lepsze. Choć tlenu sporo, jak w szery z mineralką ;), to wciąga jak wir w Świdrze. Co prawda koniec nie był smaczny ale jak ktoś spyta czy piłem Foradori, odpowiem: "Tak. Teroldego, Granato i Teroldego z 1970." Taki żarcik :).
Też proszę o drugą flaszkę! Może się dosiorbię 6 jak Mdcc? wino12082#32075
wein-r (2011-08-09) Rocznik... wino12082#32076
wein-r (2011-08-09) ... i całość. Tyle. wino12082#32077