kuba (2011-08-23) Ocena: 4 Rocznik 2008 - galopująca kiepskość. W nosie jakiś budyń waniliowy, guma do żucia, usta proste do bólu ze spleśniałą truskawą w finiszu. Na kontrze jest napisane "appealing odor" - raczej to drugie. @Centrum Wina
star (2011-08-23) Kuba za ile je kupiłeś? Wpisalem 30, ale może drożej? Notka z komentarza do innego szóstego rocznika wydzielona. A jej numer to: http://www.sstarwines.pl/wino11666 Fotka stamtąd, od Temiego. wino12181#32743
kuba (2011-08-23) Wyparłem, więc sprawdziłem w mailu promocyjnym z CW - 48 zł, i to w promocji. Kasa wyrzucona w budyń. wino12181#32746
temi (2011-08-23) Widać dla Marksa & Spencera nie tylko taniej robią, ale też bardziej się starają. :-) A tak poważnie, 2008 chyba jeszcze nie był oceniony przez możnych tego świata, ale mój (znaczy 2006) dostał 86 w WS (i to jest najwyżej oceniony rocznik tego wina przez WS) oraz 88 u Parkera, więc miał chyba prawo być lepszy niż budyń waniliowy (skądinąd nie znoszę). wino12181#32750
star (2011-08-23) Mi tam z budyniem się nie kojarzy, z kiślem też nie, ale z Burkina Faso i owszem. Nie byłem, a wina nie piłem. Cenę zmieniam z 30zł (29zł poprzedni, 2006 rocznik w Marks&Spencer) na 48zł. Drogawo. Znowu ktoś popsuł rynek;-) wino12181#32751
kuba (2011-08-23) Sam nie wiem, ale jest tak okropne, że aż chcę się myśleć, że to może coś z butelką... wino12181#32752
star (2011-08-23) Formalnie to 2006 lepszy niż 2008 w Toskanii, więc... wszystko możliwe. A odor (czy też odour) to chyba dość obojętne stwierdzenie znaczące jedynie zapach, chyba, że przez o kreskowane, to już co innego;-) wino12181#32754