cerretalto (2011-08-24) Ocena: 8 Fantastyczne. Karton kupiony dawno dawno temu i do tego weryfikowany czy to na pewno to Flaccianello z 97WS :). Pite wtedy też było super, mimo że miałem mniej wyrobiony gust a wino było bardzo beczkowe i taniczne. Potem bywało różnie, zdarzało sie także z dużym mięskiem wciąż z tego jednego kartonu. No ale teraz ta butelka lśni! Nos szlachetnie i elegancko toskański, momentami wręcz eteryczny, w ustach stopione, gładkie, wręcz aksamitne i cały czas ta wersja fantastycznie soczystej, pełnej i kwaskowej młodej wiśni, która tak mnie wzięła w dzieciństwie :). Zero oznak starości przez pierwszych parę godzin.
@MM: po Twojej notce wino11218#32773 już zaczynałem wierzyć w fazy, bo to jakiś szczęśliwy dzień, ale na szczęście otrzeźwiałem po stwierdzeniu, że obaj piliśmy w niekorzystnym czasie przejściowo-korzeniowym (korzennym?) - ufff, kolejne gusło zwalczone :)
star (2011-08-24) Notka z komentarza wino11218#32775 do Decantera, gdzie same tuzy się pojawiają, jak nie Monprivato czy Flaccienello. A ten kalendarz bio to na stronie MW sprawdzałeś? Widać, że ma swoich wyznawców;-) wino12190#32780
star (2011-08-24) Flaccianello w Kanadzie po 100$ chodzi, co w sumie wydaje się ceną zbliżoną do zakupów w naszej okolicy. Kiedyś nad Gardą miałem za ok. 50E kupić, ale odpuściłem, trochę żałuję, bo na Macchiole się targnąłem, Paleo, a jeszcze Greppo wchodziła w grę ze słabego rocznika, tylko trochę drożej. @Banff Wine & Spirit Depot
wino12190#32796
cerretalto (2011-08-24) Ja za to zapłaciłem 35 euro minus rabacik. Teraz bywa do kupienia chyba właśnie w okolicach 50 euro. wino12190#32797
star (2011-08-24) Nawiązując do cen win amerykańskich http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/node/543 to weź i znajdź 97 punktów WS za tylko nieco więcej niż 100zł, po prostu się nie da. wino12190#32800
star (2012-10-12) O Fontodi Wojtek Bońkowski napisał całą monografię w ramach cyklu Twarze Chianti (pralinka) jeszcze nie wiedząc, że za Książkę Twarzy Marek Bieńczyk odbierze pewnego pięknego dnia NIKE (pralinka) poniżej cytat z WB.
Ta należąca do rodziny Manetti i butelkująca wino od 1968 r. posiadłość należy – wraz z Fèlsiną, Fonterutoli, San Giusto, Isole e Olena – do pierwszego uderzenia zreformowanego Chianti na początku lat 1980. Przełom nastąpił, gdy w 1979 r. enologiem został Franco Bernabei (również konsultant Fèlsiny). Za jego przewodem w winnicach zagęszczono rozsadę i obniżono wydajność, w piwnicy wprowadzono fermentację w kadziach stalowych i dąb francuski oraz zaczęto butelkować wina z czystego sangiovese. Od 1990 r. wprowadzana jest uprawa ekologiczna. 70 ha winnic leży amfiteatralnie wokół miasteczka Panzano na glebach zdominowanych przez galestro, co w połączeniu ze sporymi wysokościami (nawet 450 m n.p.m.) daje wina skoncentrowane, ciemne, o mocnych garbnikach, które wymagają stosunkowo długiego jak na Chianti leżakowania. Podobnie jak w innych czołowych posiadłościach, winifikacja jest tu bardzo staranna, z użyciem najnowszych technik (ręczne sortowanie), ale też z poszanowaniem tradycji (częściowe użycie dużych beczek).
Od siebie dodam, że Franco Bernabei pomagał także w tydenckiej Tenucie San Leonardo. Poszanowanie tradycji, a tu tymczasem dąb francuski, sam już nie wiem;-) Ekologiczna to znaczy? Mi wina Fontodi w porównaniu z Felsiną wydały się dość nowoczesne, ale może to była kwestia roczników, klasycznych w Felsinie, bardziej gorących w przypadku Fontodi. W każdym razie terroir chyba różne. Fot. Panzano aut. WB.
wino12190#44668
temi (2012-10-13) @Bońkowski "Podobnie jak w innych czołowych posiadłościach, winifikacja jest tu bardzo staranna, z użyciem najnowszych technik (ręczne sortowanie)..."
Genialne! Nie mam na to wprawdzie dowodów, ale coś mi podpowiada, że owa "najnowsza technika" była dobrze znana już starożytnym Grekom. ;-) wino12190#44690