star (2011-09-22)
Nie wiem czy dobrałem dobrą fotkę do notki z powyżej zacytowanego komentarza do rocznika 2007? W każdym razie jest lekko, przejrzyście i mieni się, skrzy;-) Fajny artykuł o Riecine: Fine Chianti Classico: John Dunkley of Riecine has long been considered one of the best producers of Chianti Classico, a man whose "meticulous work is revealed by the quality of his wines," according to Rosemary George. That's not, however, why Séan O'Callaghan called on him in 1989, when he was taking a break from working on his thesis at the Geisenheim University, one of Europe's foremost winemaking schools: "John was the one person [in the region] I could understand," he said. Two weeks after his visit, he received a letter asking if he wanted to work at Riecine; he did, though a variety of circumstances kept him from arriving before 1991... Dalej jest o historii posiadłości i starszych rocznikach, równie dobrych jak te opisane przez Cerretalto i Wein-ra. Prośba o podanie ceny i miejsca zakupu tego 1998, o ile pamiętasz Cerretalto:-)
wino12361#34022

cerretalto (2011-09-22)
w zdaniu "Riecine CC 2001 i La Gioia 2001 pite w 2010: za młode" mnie chodziło o CCR czyli Chianti Classico Riserva. 7 to trochę za dużo. NRD, chyba 15-16 euro jeśli komuś po 6 latach może się to na coś przydać.
wino12361#34029

star (2011-09-22)
Dzięki, dane uzupełniam. Ale, że Irlandczyk takie dobre wina robi, może je wzmacnia;-)
wino12361#34031

cerretalto (2011-09-22)
Raczej osłabia :), przynajmniej ja miałem takie wrażenie kiedyś, że to wino jest wręcz cienkie i przezroczyste, ale już po paru łykach okazało się, że właśnie to bardzo lubię :)
wino12361#34032

star (2011-09-22)
Zacytuję Rurale: Nie wiadomo gdzie jest granica między finezją a nadmiarem wody. To drugi bon mot Rurale, po sauvignonowata histeria, który na stałe pewno przejdzie do winnej nowomowy.
wino12361#34036

cerretalto (2011-09-22)
Trafny bon mot! To CC 1998 było po 10 latach jeszcze po stronie finezji :)
wino12361#34037

rurale (2011-09-22)
O finezji i wodzie, to nie moje, tylko naszych uczonych. Pisali o tym zdaje się przy okazji charakterystyki win z Margaux. Ja piszę w innej skali. Ledwo mi głowa wystaje ponad powierzchnię. Krztuszę się czasem:)
wino12361#34039

star (2011-09-22)
A o histerii Twoje? Czy też zerżnąłęś;-)?
wino12361#34041

cerretalto (2011-09-22)
Rurale, ćwiczysz wchodzenie w stan nieważkości? :)
wino12361#34042

rurale (2011-09-22)
Nie zżynam, tylko cytuję wraz z podaniem źródła:) Histerii jestem czasem bliski, zatem tak czasem właśnie myślę o sauvignon blanc. Co do nieważkości, byłbym hipokrytą, gdybym stwierdził że to stan zupełnie mi obcy. Ostatnio próbowałem nawet destylatu z winnych wytłoczyn, autorstwa Pojer e Sandri. Pomimo tego, że robiony na pinocie, jakoś mi nie podszedł. Moc nie była ze mną:)
wino12361#34043

dzidek (2011-09-23)
Ten destylat niczego sobie, mimo ze na Chardonnay. Koncowka co prawda alkoholowa, ale 30-sekundowa :-)

wino12361#34062