Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Fanti 2008
Rosso di Montalcino DOC
Włochy
Sangiovese
Cena: 40
Alk: 14,50%
Kolor: cz
Nr 12389
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Fanti:
Sassomagno 2007 Sant' Antimo Sa..

dzidek (2011-09-26) Ocena: 5
W relacji do ceny (jak za RdM) mogloby byc calkiem ok. Nos ladny, kolor tez, ale jednak struktura watla, alkohol wystaje i w sumie bez przekonania. Piec minus. @Superiore

star (2011-09-30)
Z moich wspomnień (za długo męczyłem Vino Nobile i Rosso di Montepulciano, szczęśliwiej we Włoszech, mniej trafnie w Pl) takie Rosso di Montalcino zasługują na uwagę: Siro Pacenti, Lisini, Il Poggione, Casanova di Neri, więcej Rosso di Montalcino oczywiście na SW.
wino12389#34294

willycoyote (2011-09-30)
Zapomniałem opowiadać o miejscu, gdzie "wszystko się zaczęło" w mojej młodości z winami Brunello i Rosso di Montalcino. W tej probierni było naprawdę pyszne wino (a bytwy z dziennikarzami...). Proszę używać tłumaczenie on line przez google: http://www.acquabuona.it/2009/01/in-ricordo-di-vasco-sassetti/comment-page-1/#comment-5866
wino12389#34296

dzidek (2011-12-12)
Powrot z Chile: Rosso di Montalcino 2009.

Po pierwszej butelce optymizm przygasl (La Rasina - slabo). Sprobuje napisac cos na koniec.

wino12389#36894

cerretalto (2011-12-13)
Dzidek, chętnie posłucham, choć sądząc po Chianti Classico pewnie trochę za młode te 2008. Czy 2009? :)
wino12389#36896

dzidek (2011-12-13)
2009 (zdjecie jest duze, -> view image). Wiem, ze mlode, ale zamierzam otworzyc je z premedytacja. Mialo byc kontra-Chile, a rocznik ten sam, polka tez. Zreszta Willycoyote pisal wczesniej w tym watku: otwierac i pic :-)

wino12389#36897

dzidek (2011-12-22)
Temat sie wlecze (przeziebienie, szkoda dobrego wina), wiec moze jakis update po drodze, bo skadinad posucha na SW. Na prawie-polmetku po La Rasina, Valdicava, Casanova di Neri - najlepsze ostatnie (bez zaskoczen), najbardziej pijalne za mlodu. Fakt, za wczesnie na te wina. Zreszta nie szukalem, jak wypadl 2009 w Toskanii, moze ktos skomentuje w miedzyczasie?

wino12389#37119

dzidek (2011-12-29)
Koniec RdM 2009, mialem cos napisac.

Co do poszczegolnych win:
- La Rasina: bez nosa, bez owocu, suche jak wior; probowalem obudzic, nic z tego, na drugi dzien bez zmian (4)
- Valdicava: liga bynajmniej nie superciezka; duzo drewna, ale nos ladny, jest owoc, kwas i rownowaga; moderne, ale (i?) pijalne za mlodu, choc finezji brak (5)
- Lisini: nic nie zanotowalem, oczekiwania byly wieksze (5)
- Casanova di Neri: nos ladny, owocu troche, pestki i niezla kwasowosc; koncowka sucho-gorzka, ale dobra pijalnosc juz dzis (5+)
- Ucceliera: nie za ciezkie, drewno, ale bez przeladowania; owocowe, gorzka koncowka; po paru godzina ladnie sie zharmonizowalo, ale wodotryskow brak (5+)
- Fuligni: likworowy nos Cerretalto (?), bardzo ladny owoc, gryzie jeszcze, ale za jakis czas moze najlepsze (5+/6-)
- Il Poggione: najlzejsze, najmniej powazne i dla mnie dzis najlepsze (a w dodatku najtansze!), swietna pijalnosc, wchodzi jak kompot; wszystko w rownowadze, ladny owoc, dobra kwasowosc, malo beczki; ino to proste wino jest, zlozonosci troche brak (6-)

Oceny subiektywne i adekwatne do umiejetnosci. Widzialem, ze inni oceniaja te wina czasem zupelnie inaczej (dla przykladu: La Rasina - swietna, Il Poggione -
ciezkie, itd.). Chetnie poczytalbym opinie kogos na SW.

Co do calosci - ewidentnie za mlode. Wszystkim rok-kilka w butelce dobrze zrobi, moze z wyjatkiem pierwszego i ostatniego. Beczki tu raczej nie ma za wiele (niektore raptem kilka miesiecy w duzych albo przechodzonych), musza sie poukladac po prostu. Choc jesli kupowac do picia dzis, to na pewno lepsze bylyby butelki z 2006/2007, troche tego jest po sklepach jeszcze.

O roczniku 2009 pisza, ze niby dobry, ale lato gorace i efekty rozne, w zaleznosci jak kto sobie poradzil. Alkolowych ekscesow nie stwierdzilem, choc wiekszosc ma oficjalnie 14%, z wyjatkiem Fuligni (13,5%) i Casanova di Neri (14,5%). Jaki inny wplyw 2009 - nie wiem. Fajnie byloby kiedys porownac rocznikami.

Jeszcze jedna refleksja - mialo byc kontra-Chile: ten sam rocznik i polka, inna liga. Juz mi sie to takie oczywiste nie wydaje. O ile dla italofilow i innych pasjonatow jeszcze moze tak, o tyle obawiam sie, ze dla "statystycznego" winopijcy Rosso di Montalcino przegra z kretesem z kazdym Montes Alpha czy Casa Lapostolle Cuvee Alexandre. Zwlaszcza, ze to u nas to wina za prawie stowe albo wiecej...

wino12389#37260

dzidek (2012-06-01)
Do kompletu - La Poderina 2009.

Fioletowe przeblyski przy przelewaniu z butelki do kieliszka nie wroza dobrze (ktos rozwinie?). I rzeczywiscie jest tu cos niedojrzalego. Pijalne, ale w porywach druga liga RdM, piec minus.

wino12389#41469

cerretalto (2012-06-02)
Dlaczego Twoim zdaniem te fioletowe przebłyski nie wróżą dobrze? Wina od La Poderina idą raczej w kierunku fioletu niż czerwieni, nawet w cieplejszych rocznikach. Są całkiem długowieczne, czasem za młodu są też fajne, ale lepiej jak poczekają. Wina Col d'Orcia idą raczej w kierunku przeźroczystej czerwieni i też są ogólnie długowieczne :). Intrygują mnie Twoje niskie oceny - żadnego z tych win nie piłem, ale RdM z 2004 i 2006 od niektórych były całkiem całkiem :).
wino12389#41471

dzidek (2012-06-02)
Kolor to pierwszy kontakt z winem i po ilus butelkach jakos sie to sprawdza. Jak widze fiolety w toskanczyku (a nie Apulli czy innych jagodach), to nie wrozy dobrze. Moze jednak mylny trop, moze brak doswiadzenia - dlatego pytam...
wino12389#41472

willycoyote (2012-06-02)
Kolor wina i jego odblasku, kiedy nie jest skutkiem defektu wina, ma wartosc maksymalnie do 5% przy ocenie wina. Z tego powodu nie rozumie sedna tej dyskusji.
wino12389#41474

dzidek (2012-06-02)
@willycoyote
Nie chodzi o defekty tylko o jakosc. Kiepskie wino ma kiepski kolor. Czy dobrze widze fiolety inna sprawa, ale jakos sie to sprawdza (mi). I o ile wina z roznych szczepow moge miec rozne odcienie, o tyle mlode sangiovese (rosso, podstawowe chianti), ktore zalatuje "fioletem", zazwyczaj dobre w smaku nie jest (dla mnie). Nie wiem dlaczego. Zadalem pytanie i tyle.

@cerretalto
Co do niskich ocen - zdaje sie wysokich jest na SW wystarczajaco duzo :-)

wino12389#41506

star (2012-06-04)
W Lidlu też sprzedają Rosso di Montalcino jak widać, Wojtek Bońkowski pisze o nim tak: Rosso di Montalcino 2010 od dźwięcznie nazywającego się producenta SI-5622 jest najsłabszym winem z przesłanego mi zestawu. Szczególnie tuż po otwarciu butelki uderza mocno drewnianym, suchym smakiem. Potem jest jednak lepiej, odnajduje się smaczna czereśnia, jest jakaś typowość i pije się je bez przykrości, choć bez emocji. Sam już nie wiem co myśleć. Najpierw najsłabsze, potem drewno, dalej jest lepiej, bez przykrości. To warto czy nie warto je kupić?
wino12389#41624

dzidek (2012-06-30) Ocena: 5
Celestino Pecci 2009: calkiem fajne jak na mlode budzetowe Rosso - kwasowe, nos ladny, kolor bez zastrzezen. Piec plus.

Ponarzekali na Cerbaiole niedawno, ale to jednak inna liga, nie kazde Rosso mozna pomylic z Brunello...
@50second-finish, Berlin


wino12389#42166