Syrah Raspi 2008 Sopron OEM Węgry Syrah Cena: 70 Alk: 13,50% Kolor: cz Nr 12534 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
|
Inne od Raspi: 2007 Sopron Kekfrankos
| star (2011-10-23) Ocena: 6 Są tacy goście, co jak już robią wino, to twierdzą, że najlepsze na świecie. Grek Lelek twierdził, że nie tylko wino, ale i samochód ma najlepszy, a żonę najpiękniejszą. Marek Bieńczyk widział, nie z wszystkim się zgodził, choć fura fajna;-) Horvath z kolei uważa, że jego wina lepsze są niż od DRC, bo w ciemno by na pewno z tamtymi wygrały. Wycenia więc swoje Mate Cuvee na 700zł, Syrah na szczęście o jedno zero mniej, ale Cuvee to jedno z bardziej gorących węgierskich win, aż strach je dotknąć. Historia Jozsefa zaczęła się od kuchni, w Austrii był jednym z lepszych kucharzy, ale wrócił do ojczyzny gotować i przy okazji wino robić. To była dobra decyzja. Syrah lekkie, kekrankoszowe, bo w tą odmianę oprócz Zweigelta Jozsef najbardziej uwierzył, a może i pinotowe w kolorze, zmyliło większość i w ciemno taką odmianę właśnie obstawili. Fajnie się je piło, nie czuć ambicji, choć czuć kierunek... DRC;-) @Drop Shop, Budapeszt star (2011-10-25) Ewa Wieleżyńska w artykule Hungariae natum, Poloniae educatum z 27-09-2009 pisze: Ráspi Maté 2006, kupaż kékfrankosa, zweigelta, pinot noir i syrah. Horváth robi tego wina tylko 500 butelek i wycenił je na 50 tys. forintów, czyli mniej więcej 700 zł. W winie tym, starzonym przez dwa lata we francuskiej i węgierskiej dębinie, nie czuć co prawda wyraźnego charakteru owocu, ale wielkoświatowość i cywilizację. Ma w sobie potoczystość i ogładę, którym ja akurat chętnie ulegam – miękkie taniny i dużo finezji w ustach: od wiśni w czekoladzie po słoną mineralną końcówkę. No i nie jest pozbawione dowcipu. Bo umówmy się, że te 50 tys. forintów to żart. Aż sprawdziłem i rzeczywiście w Drop Shopie obecnie kosztuje blisko 700 zł, w przeliczeniu, kiedyś chyba taniej. A ten (ta?) Syrah kosztował jednak więcej niż 100PLN, może nawet 140PLN, ups! Ale się uśmiałem;-) A co do topowego Mate, to po opisie Ewy ciężko się na to jedno z najdroższych win czerwonych z Węgier napalić, potoczyste i cywilizowane, dużo takich win mamy pod ręką, wystarzczy ją wyciągnąć, a koszt na pewno nie sięgnie połowy kwoty. To już wolę te jego kekfrankosze i syrahy, bez ambicji na bicie rekordów i piany.
wino12534#35091 temi (2011-10-25) Z właściwą sobie życzliwością wobec ludzi :-) skomentuję moja ulubioną Panią Redaktor: gdyby ceniła sobie ogładę w sobie bardziej niż w winie, toby w tekście byków w łacinie nie sadziła pisząc "in Hungariae natum..." (poprawnie, jak w tytule jej postu, "Hungariae natum...", albo "In Hungaria natum"). wino12534#35096 star (2011-10-25) Wino Mate popijamy oczywiście Yerba Mate czytając np. 'Grę w klasy' Cortazara, w ramach zyskiwania większej ogłady. wino12534#35099 |