Liczi jak umami Magazyn Wino 2011 grudzień Polska Cena: 30 Alk: % Kolor: g Nr 12737 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
star (2011-11-27) Ocena: 0 Nowy Magazyn Wino już się ukazał. Podobno o litchi i gewurzu jak pisze Rurale: Cover story ostatniego wydania MW jest poświęcone tej odmianie. wino12734#36360
A ten numer Magazynu Wino przedyskutowaliśmy już w tym wątku o Granato (ponoć lepsze niż kiedykolwiek, nowe roczniki, wg WB): http://www.sstarwines.pl/wino9944
O umami też jest, w sekcji wino i potrawy. Naukowo udowodnione zostało. @Empik
star (2011-12-18) Na gwiazdkę sobie kupiłem:-) Szóstego numeru ciągle nie ma, to trzeba piąty czytać. Nowy skład chyba i nowi goście od grafiki - Frycz i Wicha, fajnie to wygląda, a okładka z liczi odlot. Co do umami, to wolałbym chyba jak u mamy, szczególnie, że nadchodzi wigilia, a nie będzie nam Azjata... w garnki zaglądał i nas (u)mamił. Natomiast kuchnia (zgaduję, że molekularna) w wykonaniu Modesta Amaro wygląda bardzo smakowicie, od poczekadałek zaczynając, czy też bawimordek i ciekawie. Tyle co do połączeń kulinarnych z cyklu UMami, abstrahując od Niezwykle Dzikiej Marchewki - u nos na wsi, wszystkie oswojone;-) Brakuje mi e-maili redakcji, choć są telefony, co nieco dziwi. Tylko do Kasi Niemyjskiej-Włodarczyk można listy pisać, może i do innych Redaktorów list przekaże, kartkę na Święta na przykład. Wracając do połączeń kulinarnych, to chciałoby się jakiegoś prostego przekazu - Yes, a może nawet trzy razy Yes, przy konkretnym winie, zamiast przydługich opisów, których i tak nikt nie czyta;-) Choć jakby Yes się pojawiło, to i No musiałoby zagościć, a to mało politycznie poprawne przecież, szczególnie, że butelki nadesłane zostały. O zmianie warty mowa, Robert Parker już prawie pobłogosławił Neal Martina, do orzekania o Bordeaux, choć ciągle sam wina z tego regionu ocenia. Andrzej Daszkiewicz ciekawie o gorsecie apelacji, przyciasnym dla poniektórych, Ela Foradori już w Dolomiti uderza, bo jej Teroldego za mało Rotaliano, a wszystko ponoć przez amfory, w których wsjo dzjeło i samo zło. Ewa Wieleżyńska pyta, gdzie u diaska jest Trainsental, na co odpowiedź sama się na usta ciśnie, a co to mnie kurka obchodzi;-) wino12737#37005
star (2011-12-19) Czytam dalej, Traisental nieciekawy, nowych autorów, ogorzałego już nieco na łamach Magazynu Wino Wojciecha Kuczoka, co win chyba się uczy, ale pisze zgrabnie i żwawi się do win na dziś. Za tym głosem poszedł Rurale i naciął się na jakieś młode wino. Ja naciąłem się na sstare San Leonardo, za stare, a może raczej źle dojrzałe, takie to uroki sstarego szaf(k)owego dojrzewania. Z kolei kilka młodzian zachwyciło mnie in plus, jak Rancia czy Fontalloro 2008, które pewno mają szansę na dojrzałość, jeśli się nie popsują. Wojciech Kuczok pisze, że drogo, że skandalicznie wyspekulowana cena, za młodu, aby cieszyć się nim w starości, a tu zegar tyka. Nie do końca to prawda, bo przecież Cerretalto wrzuca tu różne starocie, które z a młodu w Toskanii nie aż tak drogie były, do tego zakupy en primeur oprócz kilku wyjątków, czy targi wina Foires aux Vins oferują niezłe supermarketowe ceny.
Kolejny autor to znany z blogu KontrEtykieta Kuba Janicki. Fajnie, że autorami w MW tasują, Kubę czytać lubię. Argument jednak o tym, że Egona Mullera stylistyka rieslingów Chateau Bela za ciężka za poważna dziwi mnie nieco, bo nie z Mozelą lekką jak papierek porównujemy przecież, a ze Słowacją, o której winiarstwie (i dobrze, bo blisko) Kuba pisze. Podobne odniesienie do tego, że mozelsko-alzackie inspiracje dla Słowaków zbyt odległe niby prawdziwe, a niewiele mówiące. Bo wiadomo, że Ostorovic tokaje po prostu robi. Łączenie win mozelskich z alzackimi, oprócz obecnego co prawda cukru resztkowego, to jakieś nieporozumienie, bo wina jak dzień i noc. No i pamiętać trzeba, że Egon Muller to nie do końca Mozela, choć Mosel-Saar-Ruwer kiedyś (a teraz?) na etykietach pisano.
Marta Wrześniewska pisze o topionym serze Raclette - z Sabaudii rodem. Fajnie, bo temat nowy, a a serach mało na łamach Magazynu Wino mowa. Marta na smakach się zna, nie tylko dlatego, że sommelierką jest. Na serach także, bo obok Mielża sklepik z serami otworzyła z mężem, niech się im tam wiedzie! Raclette w Paryżu do Jacquere próbowałem, do artykułu jeszcze nie zajrzałem.
Łukasz Kalinowski sporo pisze, u Ewy z Sasina dawno nie był, a chwali. Śledzia co prawda i tu ma rację, ale pamiętamy dyskusje na łamach SW zażarte, wnioski nie były aż tak jednoznaczne jak opinia P. Łukasza Kalinowskiego. Poleca także inne miejsca na Pomorzu.
wino12737#37013
dzidek (2011-12-19) > Od czasu, kiedy zobaczyłem w MW daniela z dziką marchewką, odpuściłem sobie wszelkie dyskusje
Jechanie po MW jest, zdaje sie, w nieustajacej modzie, wiec powiedzmy, ze przez chwile zaaspiruje do klubu. W ostatnim numerze mnie akurat setnie rozbawila "recenzja" ksiazki: Roger Scruton, I Drink Therefore I Am: A Philosopher's Guide to Wine - popelniona przez Redaktora Naczelnego. Z ktorej dowiemy sie, jakie wino autor poleca pic do lektury ktorego filozafa i... absolutnie nic wiecej. A przez przypadek ten akurat watek zajmuje znikoma czesc omawianej pozycji. Moze Naczelny nie czytal? W podgladzie na Amazonie sa spore fragmenty :-)
Z ksiazka chyba jak z winem - autopsja (w calosci) i wlasne zdanie: bezcenne :-)
wino12737#37028
star (2011-12-19) Co do książek to z RedNaczem się nie zgadzam w opiniach - pisze on w recenzji (na stronach MW) 1001win, że jak się tam milś co jest lieb pojawił, to już słaba musi być. Dla mnie to obok starej książki Oza Clarke'a jedna z lepszej książek o winach. Ostatnio pojawiła się sygnowana przez TPB książka w Empikach, ale jakoś nie zainteresowała mnie specjalnie, gruba taka, duża, tytułu nie pomnę. To już lepiej kupić Atlas Johnsona i Robinson, jak ktoś jeszcze nie ma. wino12737#37031
reuptake (2011-12-19) "To już lepiej kupić Atlas Johnsona i Robinson, jak ktoś jeszcze nie ma." no ale nie w tym wydaniu, co jest wszędzie, pliz, to koszmarek jest. wino12737#37032
star (2011-12-20) Ja mam po angielsku, a może wcześniejszą polską wersję, nie wiedziałem, że są różnice z tą nową edycją? Czemu tak słabo? wino12737#37033
mikpaw (2011-12-21) @dzidek: Czytałeś tą książkę Scrutona? Mógłbyś napisać coś więcej, właśnie (niedawno chyba w każdym razie) pojawiło się polskie tłumaczenie, warto? wino12737#37068
reuptake (2011-12-21) Słabo to słabo powiedziane.
Na stronie tytułowej mylą się w nazwisku autorki. A potem jest tylko gorzej. wino12737#37069
dzidek (2011-12-21) > Czytałeś tą książkę Scrutona?
Przecie napisalem, ze zdarzaja sie (jej, tej ksiazce) lepsze momenty (wsrod gorszych) :-) Troche wspominek autora, jakie i gdzie butelki wypil (we Francji glownie), troche rozwazan o upijaniu sie, pare andegdot. Ta zacytowana w MW wyliczanka pt. jakie wino do ktorego filozafa, to (zabawny w sumie) appendix.
> warto?
Zalezy. Jesli kupujesz duzo ksiazek o winie i nie wszystkie musza byc epokowymi dzielami - to tak. Jesli kupujesz od swieta - to nie. Jesli interesuje Cie temat "filozofia a wino", to zdecydowanie bardziej cos z tego: Wine and Philosophy, Fritz Allhoff (ed.), Wiley-Blackwell 2007 Questions of Taste: The Philosophy of Wine, Barry Smith (ed.), Oxford University Press 2009
Na Amazonie jest sporo fragmentow w podgladzie - najlepiej poprzegladaj i zdecyduj sam: www.amazon.co.uk
wino12737#37070
dzidek (2012-06-01) Nowy coroczny wloski przewodnik: Slow Food po rozstaniu z Gambero Rosso (ktos dopowie, o co im poszlo? - Willy? GP?).
Angielska wersja skrocona - pareset stron, wloski oryginal zdaje sie sporo wiecej. Bez kieliszkow czy punktow, tylko wyroznienia, w trzech kategoriach: slow wine (ze niby wierne terroir, tradycji czy czemu tam jeszcze), great wine (ze niby po prostu swietne), everyday wine (ze niby dobre a tanie). Do tego troche bardziej (hektary, produkcja) i mniej (rogi, traktory) standardowych danych. Ambitne choc suche, ale poreczne :-)
@Amazon (zdjecie tez)
wino12737#41468
dzidek (2012-06-03) Kerin O'Keefe, Brunello di Montalcino: Understanding and Appreciating One of Italy's Greatest Wines, University of California Press 2012.
Monografia o Brunello - swieza rzecz i pierwsza anglojezyczna w temacie, jaka namierzylem. Standardowo: troche historii plus przeglad producentow. Mapy beznadziejne. Przekartkowalem dopiero, wiec jeszcze nie wiem, czy warte polecenia.
Star, gdzie ten wlasciwy watek o ksiazkach? Ciezko go namierzyc, moze przenies?
@Amazon (zdjecie tez)
wino12737#41517
deo (2012-07-16) Czy ktoś wie, ile kosztuje najnowszy numer Magazynu Wino? Na stronie MW piszą, "zaskakujemy wyjątkową letnią ceną" - jeśli impulsem były dla nich letnie temperatury w tym roku, to może 40? wino12737#42547
star (2012-07-16) Letnia cena to pewno taka która nie budzi żadnych emocji:-) Czyli po staremu. Graficznie z kolei podobno ładnie wypadło, przynajmniej Redakcja jest z siebie zadowolona. Ja pewno kupię, może już dziś w Empiku. wino12737#42548
wein-r (2012-07-16) Cena i "Wina, których nie ma" EW. Dwa powody, dla których warto. wino12737#42552