Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Rocca dei Leoni Villa Matilde 2010
Campania IGT
Włochy
Falanghina
Cena: 42
Alk: 12,50%
Kolor: b
Nr 12800
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Villa Matilde:
Rocca dei Leoni 2008 Campania ..

Tenute di Altavilla 2006 Taura..

rurale (2011-12-09) Ocena: 5
Kilka zdań pożyczonych. Z góry zastrzegam, że nie oddam.

„Mit Włoch jako doskonałej przestrzeni sztuki i urody pejzażu, niezrównanej umiejętności życia, wiecznej arkadii, gdzie dorośli niczym dzieci cieszą się się samym faktem istnienia, jest wyobrażeniem - fantazmatem? - w dużej mierze ponadczasowym, a także ponadnarodowym. Przetrwał w niemal niezmienionej formie do naszych dni, choćby w popularnych książkach w rodzaju Pod słońcem Toskanii Frances Mayes czy Winnica w Toskanii Ferenca Mate, gdzie powolne smakowanie przyjemności włoskiego życia przeciwstawione jest neurotycznej Północy i gdzie obcowanie ze sztuką zastąpiły w znacznym stopniu rozkosze stołu, prawdziwa współczesna gwarancja autentyczności...”

Fragment książki „Podróżować, pisać” autorstwa Joanny Ugniewskiej. Pani Joanna pisze że „z ulgą zrezygnowała z aparatu naukowego”, ale ja jej nie wierzę. Aparat nie zrezygnował z niej:) Warto jednak spróbować przeczytać.

A wino takie tam... @Mielżyński

reuptake (2011-12-09)
Tego wina nie ma na stronie Mielżyńskiego, czy ja ślepy jestem?

Cena wydaje się b. w porządku.

wino12800#36792

rurale (2011-12-09)
Fakt, nie ma. Nie wiem nawet czy było. Dawno pite, fotkę ostatnio dopiero znalazłem. Cena „orientacyjna”:)
wino12800#36796

willycoyote (2011-12-09)
Falanghina felix... http://www.vinisfera.pl/wina,913,149,0,0,F,news.html
Bardzo smaczna z makaronami po swojemu (z piecu w sosie pomydorowym, tarty ser, ziemniaki w plastrach, duzo oreganu) oraz pizzami.

wino12800#36801

cerretalto (2011-12-09)
Willycoyote, bardzo ciekawy tekst! Jak ostatnio byłem w krainie pizzy i owoców morza, to wolałem zamawiać Falanghinę, bo Fiano di Avellino przeważnie mi nie smakuje tak bardzo jak jest za młode. A najlepsza dla mnie Falanghina to z kantyny Taburno.
wino12800#36802

dzidek (2011-12-09)
Willycoyote, dzieki za ciekawy jak zawsze, a dla mnie rowniez zachecajacy tekst. Bo jak dotad nijak nie moge przekonac sie do bialych z Kampanii. Doswiadczen malo, myle i probowane odmiany (Falanghina, Fiano di Avellino, Greco di Tufo), i producentow (Pietracupa, Feudi di San Gregorio, Molettieri, Mastroberardino); zastanawiam sie, za co te Tre Bicchieri i... wracam do AA albo Friuli. A teraz czytam, ze Falanghina to nie Greco di Tufo, a producenci warci sprobowania pewnie inni...
Ale moze tez z tymi winami jest troche tak jak z wszystkimi z lokalnych odmian - najlepiej smakuja tam, skad pochodza? :-)

wino12800#36804

cerretalto (2011-12-10)
No to jeszcze polecam to http://www.sstarwines.pl/sample.php?inc=note.php¬e=12095 . Mam z białymi winami z Kampanii jakieś doświadczenia, nie tak duże, ale dość mieszane. Bardzo lubię te wina, miewają solidny kręgosłup i mineralność, ale czasem mnie rozczarowują. Byłem ponownie w Kampanii parę miesięcy temu, mam nawet parę butelek do degustacji dla zainteresowanych (niektóre dzięki bardzo miłej pani Kasi, która mnie ponownie oprowadziła po Feudi - "landrynkowa" fotka w załączeniu), może w styczniu coś zorganizuję.

Ogólnie Fiano di Avellino staram się pić dopiero po 2-3 latach, z Falanghina też staram się poczekać trochę. Greco di Tufo jest często zbyt aromatyczne dla mnie. Do popijania ryb i owoców morza najlepiej w restauracjach sprawdzało się chyba jednak najtańsze ze znanych białych z Kampanii czyli Lacryma Christi del Vesuvio a i w Polsce mi ono smakuje. Do różnych dań z Mozzarella di Bufala bardziej pasują mi "tłustsze" (ale nie beczkowe!) Greco lub Fiano. Oczywiście przeważnie lepiej brzmią "tam" niż "tu", ale tak jest chyba z większością win :).

Czasem trafiają się złe także dla mnie aromaty, np drożdże czy coś co niektórzy interpretują jako "landrynki". Niektóre znikają z czasem. Poza tym z tymi przykładowymi landrynkami to czasem tak jest, że nawet znani krytycy interpretują czasem zbyt szybko pozytywne likwory jako negatywne "landrynki" w czerwonych winach. Nie mam podobnie dobrego odniesienia do "landrynek" w białych winach, ale czasem tego typu aromaty przeszkadzają niektórym bardziej a innym mniej.

W Mastroberardino wygląda na to, że po rodzinnym podziale powoli odzyskują dawną świetność w białych winach (polecam Radici i Novaserra). Feudi inwestuje, wiele zmienia i pewnie da to spore efekty wkrótce (polecam Fiano po 2-3 latach i Fiano Pietracalda). Molettieri to najlepsze dla mnie czerwone w Kampanii, ale nie znam białych.

wino12800#36806