Premier Grand Cru Classe Chateau Angelus 2007 Saint Emilion AOC Francja Merlot Cabernet Franc Cena: 900 Alk: 13,50% Kolor: cz Nr 12803 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
|
Inne od Chateau Angelus: Premier Grand Cru Classe 2006 ..
2001 Saint Emilion Merlot, Cab..
1996 Saint Emilion Merlot, Cab..
1994 Saint Emilion Merlot 60%,..
Grand Cru Classe 1986 Saint Emi..
Grand Cru Classe 1978 Saint Emi..
| star (2011-12-10) Ocena: 7 Angelusów u nas jak psów, no bo przecież nie jak aniołów. Serena Sucliffe napisała: Nigdy nie będę mogła uciec, zresztą wcale nie będę chciała, od dźwięku dzwonu Millet Angelus, rozbrzmiewającego nad polami, gdy będę napoczynać butelkę tego wina. Jest coś nieśmiertelnego w tym obrazie - podobnie jak w tym winie. W roczniku 2000 podobnie jak w Cheval Blanc to mieszanka jak zawsze Merlota i Cabernet Franc, w tym roczniku jak piszą w 1001win (SG, a kto to?) mieszanka fifty-fifty. Wróćmy do naszych baranów, czyli Angelusa z nieco słabszego 2007 rocznika (jakie oceny krytyków? who cares!). No więc wino jest długie (o posmak chodzi, a nie wysokość butelki), ale czy wielkie? To o 2006 roczniku. A o 2007? Kolor jaśniejszy niż w 2006. Lekka wioska, znaczy brettem zajeżdża. Aromat w kierunku chleba weksluje. Egzotycznie pachnie, przyprawowo, cedrowo. ELegancja i pijalność je charakteryzuje w smaku. Długi posmak. Dałem siedem, no bo dla 2006 trzeba ósemkę zarezerwować. Lepsze jednak niż Valendraud, a może po prostu inne, mniejsza koncentracja, większa pijalność. Za kilka lat oceny i preferencje mogą się odwrócić. PS. Cena to ok. 195E. Wino próbowałem jedynie, a nie piłem, na degustacji. @Grand Tasting
marek (2011-12-11) @cerretalto
jak masz jeszcze La Tour Carnet 2001 to proponuje się umówić gdzieś na mieście, niech sstar też przyniesie jakieś Bordeaux, ja też i w ciemno spróbujemy, może sstar się przekona. Można też przedyskutować kilka innych kwestii ;-)) wino12803#36859 cerretalto (2011-12-11) Z przyjemnością przyjmuję, jak nie odkopię tego ltc, to mogę dostarczyć reignac 2001 i 2000, który raczej jest wciąż dobry o ile pamiętam. A także jakąś porządną butelkę ;). Prześlij swój mail chyba że to marek_101. Może paru innych chętnych się trafi? W grudniu to jednak tylko dni powszednie. wino12803#36860 star (2011-12-11) Uwierz, że jak próbowałem je to nie miałem uprzedzeń. Uprzedzenia zrodził smak, a nie historia, o której dowiedziałem się później chyba, jak już wpisywałem notkę. Z chęcią powtórzę, szczególnie inny rocznik. Póki co to próbowałem chyba 2001 kilkukrotnie i bodajże raz 2007. wino12803#36861 star (2011-12-11) La Tour Carnet próbowałem trzykrotnie, raz wypiłem całą butelkę, with consistent notes. Winersch stwierdził, że nawet jakby było korkowe, to by tego nie było czuć, tak beczkowe. Do beczki nic nie mam, ale treści brak. Wydmuszka. wino12803#36862 cerretalto (2011-12-11) Super, mamy więc sytuację taką:
- grupa znawców gardzi tym winem
- miłośnicy, którzy je lubią
- panel GJE (eksperci+miłośnicy), który ustawił je dość wysoko
Gdzie więc leży prawda? :). Tak z punktu widzenia początkującego lub średnio zaawansowanego? ;-) wino12803#36864 star (2011-12-11) Chyba każdy może je spróbować i samemu osądzić, bo to nie jest zbyt drogie lub zbyt trudno dostępne (we Francji;-) wino. Wino ma sporo ciała, niską kwasowość, rozumiem, że może się podobać. Mnie zemdliło. wino12803#36865 marek (2011-12-11) Ja wypiłem LTC 2001 tak ze 12 butelek, 3 były korkowe, 2 były trochę słabsze choć nie korkowe, pozostałe 7 oceniłbym na 92-93 pkt. Jeśli ktoś zaczyna z Bordeaux to takie wina jak LTC 2001 czy Chevalier 2001 są super na początek.
Mnie też bardziej na tygodniu pasuje niż weekend. wino12803#36866 star (2011-12-11) A co to jest panel GJE? Ważne jest też aby napisać czemu się to wino lubi/nie lubi, a każdy wtedy w tej arguementacji może się odnaleźć/bądź nie. Sławek Chrzczonowicz jest dobrym przykładem na "konsumenckości" odbioru, bez "lewitacji" Marka Bieńczyka, czy mojej gęby ideo. Marek zaś jak rozumiem zwyczajnie lubi Bordeaux i o ile wiem, jakie bordo mu smakują, to nie wiem jakie uważa za totalną porażkę? Może te cienkie i kwaśne? wino12803#36867 star (2011-12-11) Chevalier 2001 zupełnie inaczej postrzegam niż LTC 2001. Lepiej. Zgadzam się, że jak ktoś uważa, że bordo to są cienkie kwasiory, to LTC może pozytywnie zaskoczyć. Uważam też, że dużo istotniejsze niż jak, jest to dlaczego, oceniamy tak, a nie inaczej pewne wina. Dlatego sama ocena punktowa, bez lektury niewiele nam powie. Zwracał uwagę też Cerretalto na to, aby uważać, na to co komu i dlaczego się podoba. Znać historię oceniającego to też bowiem istotne. wino12803#36868 cerretalto (2011-12-11) Star, jakbyś czytał linki zamieszczone przez innych, także w tym samym wątku, to może byś się mniej powtarzał :).
"Wino ma sporo ciała, niską kwasowość, rozumiem, że może się podobać. Mnie zemdliło." - wydmuszka? ;) wino12803#36869 star (2011-12-11) Dodam, tylko, że LTC Winersch zaserwował mi, albo ja jemu, w ciemno i ocena była taka jaka była, czyli niezbyt korzystna. wino12803#36870 wein-r (2011-12-12) @Cerretalto. Podaj mi swój tel. bo mi ukradli aparat z kontaktami (niektórymi, ale niestety... :( ). Mój nr ten sam. Duplikat karty. PZDR wino12803#36881 wein-r (2011-12-12) @Cerretalto. Wrrr... Tak! Świnie! To trup był. Pewno jakieś obce wywiady złakomiły się na te dane... Dzięki, pozdro i dobr/noc! wino12803#36882 marek (2011-12-12) sstar, napisałem do ciebie mejla, sprawdzasz poczte?? wino12803#36893
|