dzidek (2011-12-20) Ocena: 5 Kwiaty w nosie (katar), sporo owocu, alkohol w normie, nawet kwas jest (w Dolcetto!) i... wlasnie chcialem dodac: "i po co przylozyli deska"? Po czym przeczytalem, ze w stali lezalo. Ooops :-)
Skad to wrazenie?
@Superiore
star (2011-12-21) Może "suche garbniki"? Znaczy, że po wypiciu mocno suszy;-) wino12840#37066
gp (2011-12-21) Nie jestem fanem Dolcetto. Problemem nawet chyba nie jest jakaś aromatyczna przypadłość a trochę podobny do Gewurza wzorzec dojrzewania na krzaku: zebrane wczesniej, z sensowną kwasowością (a tej w Dolcetto jakoś wcale tak bardzo dużo nie ma w przeciwieństwie do garbników) maja mało aromatu jakiegokolwiek; zebrane później, kiedy aromatu jest więcej cierpią mocno na brak kwasu. Skutkuje to często "majsterkowaniem" przy ambitniejszych winach. A to ktoś dokwasi takie późno zebrane, albo coś skoncentruje z lekka gdy materiał mało treściwy. Bariki Dolcetto znosi średnio i już chyba niewiele takich beczkowych powstaje. Jak przez mgłę pamiętam że na jakiejś okropnej degustacji (coś koło 200 Dolcetto!) miałem wrażenie że najsmaczniejsze były takie wersje ze starych, dużych botti z leciutkim utlenieniem (coś takiego jak w tradycyjnych Rioja Riserva, ale bez słodkości). Ja Visadi piłem bardzo dawno i nie przypominam sobie drewna a jedynie za dużo garbnika i spory ekstrakt (coś mi chodzi po głowie, że może w latach 90' i przełomie wieków nawet jakieś bariki przechodzone widywało to wino...).
Stawiam, że drewno "wykryłeś" przy pomocy ciągu skojarzeń: Clerico->moderna->drewno. Doszedł też spory ekstrakt, mocny kolor i garbnik. I już! To zjawisko dość powszechne i takim złudzeniom ulegają szczególnie często tuzowie polskiego "dziennikarstwa" i blogerii winiarskiej, których niespełnionym marzeniem jest pocięcie piłą łańcuchową (napędzaną i smarowaną olejem rycynowym tłoczonym ręcznie przy pełni Księżyca) wszystkich barików w Piemoncie i zamienienie ich na amfory.
PS. Są przecieki że po gigantycznym sukcesie ostatniej, fascynującej produkcji dla Kuchnia TV, słynny polski celebryta winiarski otrzymał od Time Warner propozycję napisanie scenariusza do filmu z nowego gatunku bio-fiction, łączącego cechy antymondialistycznej rozprawy filozoficznej z elementami psychodramy i thrillera. Rozważane są dwie wersje tytułu (w zależności od sposobu dokonania genocydu barików) i na razie obie robocze mają równe szanse: "Piemoncka masakra piłą mechaniczną" (The Langhe Chain Saw Massacre) i "Wzgórza Langhe: Ogniu krocz ze mną" (Langhe Hills: Fire Walk with Me). wino12840#37072
star (2011-12-21) Za amfory ponoć ostatnio Elżunię... Foradori z apelacji Teroldego Rotaliano wyklęli. wino12840#37073
star (2011-12-21) Rozumiem, że do obsadzenia zostało kilka ról? Ja mogę grać rolę Leśniczego, o ile jest taka w planie? Uhuha, uhuha, idzie beczka zła - tak sobie będę groźnie pokrzykiwał, wzorując się na pierwszej głowie naszego państwa. Nawiasem mówiąc, to w Kuchnia.TV kto taki się zaprezentował? wino12840#37074
dzidek (2011-12-21) > Stawiam, że drewno "wykryłeś" przy pomocy ciągu skojarzeń (...)
Niechybnie. Zreszta po jakims czasie drewna juz nie bylo. Tez autosugestia... A uleganie tym samym zludzeniom, co tuzy winnego dziennikarstwa nobilituje, dzieki :-))
wino12840#37076
star (2012-03-06) Dziś Winny Wtorek z Dolcetto! Wpadłbym do Winarium po Dogliani, a może do Winogrona po... też coś mają chyba z Dolcetto, ups chyba nie mają:-( Po Priavino Voerzio za daleko, do Pragi:-) Zobaczymy jak to się skończy - zostały 22 godziny! wino12840#38921