Trakia Estate Bułgaria Alk: % Kolor: cz Nr 13067 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
Inne od Trakia Estate:
deo (2012-02-06) Ocena: 6 Butelka oklejona czarno - brązową skórą w stylu sado-maso, na tym ćwiek z wyrytym cyrylicą napisem, producent to chyba "trakia estate", ale nie mam pewności. Kontretykiety brak. Korek był zalany zajebiście czerwonym lakiem (ślady jeszcze widoczne na foto). Wino zadziwiająco dobre: delikatny suszonośliwkowy aromat i kulturalne, solidne usta bez spodziewanej po takim opakowaniu dżemowatości czy nachalnych sensacjach odbeczkowych (odwiórowych). Prezent, szóstka.
Pozostałe - od góry proste ale solidne faugeres teraz w świetnej formie i okrzyczane mętne prosecco, którego naracja jest dla mnie raczej aberracją, chociaż doceniam świeżość i przyjemne jabłkowe aromaty; pierwsza połowa butelki jeszcze ciekawa, pod koniec, kiedy do kieliszków leją się męty, robi się za bardzo drożdżowe i męczące.
star (2012-02-06) A jak tam Malibran w zestawieniu z innymi musami w takim stylu, o ile masz jakieś doświadczenia? Czy to był Twój pierwszy raz, szczególnie biorąc pod uwagę trakijską historię. Wszyscy byliśmy odwróceni, jak u Hłaski;-) Dobra impreza, że się aż butelki poprzewracały. Chyba, że na leżąco robiłeś zdjęcia? wino13067#38056
star (2012-02-06) Nie wiem czy pamiętasz Deo tego Caberneta serwowanego w zamku na wodzie (hoho jak to brzmi;-), w Wojnowicach, do przepiórek (a co!). Piękny był przez chwilę, potem zgasł dość szybko, ale i tak jak na Suhindolovą Reservę z 1994 w wersji Cab to było niezłe wino: http://www.sstarwines.pl/wino1199. A tu obstawiałbyś jaką odmianę? Z wiekiem (butelki) coraz ciężej pewno zgadywać. wino13067#38057
deo (2012-02-06) Nie mam doświadczenia z mętnymi winami. To jednak było najlepsze z tych, które dotychczas piłem :-) Tamto bułgarskie pamiętam, syf, wcale nie zgasło bo nie miało co. Chyba że próbowałeś wcześniej ode mnie. Z tamtego wieczory to najlepiej pamiętam (że było) asinone i boccadigabbia i lafonroszet. Co do tej skóry to obstawiałbym merlota, ale nieśmiało. wino13067#38064
star (2012-02-06) Ja próbowałem mętnawe Astrolabe od Givenchy'ego i fajne było, co niektórzy na SW potwierdzają. Co do Lafon Rochet 1999, to rzeczywiście fajne, tym bardziej, że przytargałem je osobiście z Belgii - sieci supermarketów Colruyt, w Hasselt alkurat kupowałem, niedaleko fajny sklep http://www.liccata.com z włoszczyzną. To były czasy, że kupowałem po 20-30E: Lafon Rochet, Pontet Canet, drugie wina Margaux i Lafite, od tego czasu jakoś nie było okazji więcej droższych, jak dla mnie, Bordeaux kupować. Asinone 1999też było dobre, zgoda, ten sam rocznik zresztą. Boccadigabbi nie pamiętam, ale jak mówisz, że piliśmy to pewno piliśmy;-) wino13067#38065
gp (2012-02-07) Tu wspominałem: wino11899#30856. wino13067#38082