temi (2012-02-18) Ocena: 5 Bimbrowe takie. Do tego trochę miodu i niezły kwas, który ratuje całość. Na osłodę przykucia do biurka ujdzie. Słabe 5. @Centrum Wina
star (2012-02-18) Vin Santo Liquoroso - o tym winie tu mowa. Przypomnę tylko, że to wino wzmacniane, a nie klasyczne toskańskie vin santo. wino13124#38443
willycoyote (2012-02-18) Pijcie Passito a nie Vinsanto! wino13124#38445
star (2012-02-18) A jakie polecasz? Najlepiej jakieś dostępne na polskim rynku, choć jak masz jakiegoś ulubionego producenta spoza naszego wąskiego ciągle rynku to też dajesz;-) wino13124#38446
star (2012-02-18) A Santo może być niezłe, nawet jak na Santorynie. wino13124#38447
willycoyote (2012-02-18) Kiedy mieszkalem na Sardynii, w miescie Alghero, na ulicy byl bar, gdzie sprzedano "passito" z wielkimi butelkami, nawet nie z pewnego pochdzenia, za pare groszy. Dwa razy tak pijany bylem, ze koledzy mnie do domu odprowadzili "z taczka", bo nigdy nie udalo mi sie pic z umiarem. Zycze Wam wszystich "passito" a zadnego "vinsanto" wloskiego. Wszystkich! wino13124#38448
cerretalto (2012-02-18) @Temi: jak Star pisze to powyższe to nie jest chyba żadne VS. Współczuję przykucia, ale butelka wciąż jeszcze się nie stłukła ;)
@Willycoyote: a takie VS od Felsiny? Niestety coraz droższe, ale niebo w gębie jak do kawałka Roqueforta. Nadmierny umiar w piciu ogranicza chyba horyzonty smakowe ;) wino13124#38449
star (2012-02-18) Isole e Olena robi ponoć niezłe Vin Santo - w Enotece Polskiej można je dostać, Felsinę chyba w Vinotece 13 u Likusa. wino13124#38450
temi (2012-02-18) @cerretalto: dzięki! Za dwa tygodnie będę innym człowiekiem i już się piszę na wspólne picie. A na razie to ja jestem jak ten Władysław Reymont, którego żona zamykała jak chciał z kumplami pójść do knajpy i mówiła, że póki kolejnego rozdziału "Chłopów" czy inszej "Ziemi obiecanej" nie skończy, to go nie puści. Ja na parterze mieszkam, to i oknem bym wyszedł, problem jednak w tym, że moją Reymontową jest moje własne sumienie. Tymczasem notek zaległych wcisnę trochę żeby się rozerwać. Tyle mogę. :-)
No przeca tegoroczne GP MW wzięło Szepsyego bijąc na głowę. Piłem je na degustacji w EP. Dobre było, choć po złotym medaliście spodziewałem się ciut więcej. wino13124#38452
willycoyote (2012-02-18) Zartuje... pijcie co chciecie! Vinsanto tez! Ja lubie passito a moja prababcia vinsanto. Miala 97 lat. Obiecywalem ze bedzie 50 litrow vinsanto przy urodzinach 100. Ona powiedziala mi, ze lepiej butelke szybko niz 50 tak pozno! Niestety, umierala 97letnia bez vinsanto. Jeszcze placze za to. Wiec, pijcie vinsanto! wino13124#38453