mm (2012-03-11) Ocena: 8 Monster. Garbnik. Swiezosc. Owoc. Tak, jakby mialo 10 lat, a ma 30. Rocznik 1982. Wielkie wino. @bagaznik
star (2012-05-04) Zakupu zazdroszczę, drogo było? Cellar Tracker daje 89 punktów, czyli bez szału: The color was a transparent, medium dark, dull garnet red. The bouquet had some complexity. Sweet fresh baked biscotti, vanillin from the oak and a kind of custard schent, raspberry coulis with cream and red plums. The taste was that of sweet cherries accompanied by sweet tanning with a hint of Campari bitterness at the end and a nice 10 second plus finish. Ale co oni k... wiedzą o Barolo, że Lindą pojadę;-)
marwin (2012-05-06) @star. Kupiłem to Barolo na PLN 125. Co do ocen - czy kupujesz tylko to co ma wysokie oceny ? Lubię mieć swoje zdanie. wino13240#40753
willycoyote (2012-05-07) Za 125 PLN ja też tego zakupu zazdroszczę! Brawo! wino13240#40758
marwin (2013-09-27) Willycoyote gdzie jesteś ? Potrzebuję Twojej rady - czy otwieranie podstawowego Barolo 2004 od Borgogno teraz ma sens, czy nie ma ? Okazja się poważna nadarza, ale nie chcę także otworzyć butelki, która może stać się jeszcze lepsza. wino13240#48668
willycoyote (2013-09-28) 9 lat to juz dobrze.
15 lat byloby lepiej.
Niestety nie wiem gdzie i jak byla przechowywana butelka, jak trafila do Polski itd.
Pij wiec to wino, nie czekaj.
"Beato te!"
Ja pije Collis Breclemae z kantyny Cantalupo 2004 (tez nebbiolo 100%) i wiem, ze 9 lat to dobrze ale i 15 lat lepiej. wino13240#48674
marwin (2013-09-30) @Willycoyote. Barolo o którym piszę, przywiozłem osobiście. Kupione w ubiegłym roku. Przechowywanie - O.K. Nie wiem jak wyglądała sprawa zanim je kupiłem. Idąc za twoją radą - otworzę teraz.
A propos Collis Breclemae mam rocznik 2003. W posiadłości radzili nie otwierać przed 2018. Zakupiłem u nich jeszcze kilka innych etykiet, ale oprócz Breclemae pozostało mi Primo Anno 2005, które kazali otworzyć w 2015. W ogóle z tym winem wiąże się ciekawa historia, która uczy, że nie tylko polskim winiarzom wiatr w oczy. Inne wypiłem. Świetnym winem codziennym jest Agamium - 100% Nebiolo, do wypicia w ciągu 4 -5 lat
W ogóle zadziwia mnie, dlaczego tych win nie ma Polsce ? wino13240#48683
willycoyote (2013-09-30) W posiadlosci Cantalupo goscili mnie od 20ego do 29ego wrzesnia, czyli az do wczoraj...
Angela i Alberto to moi koledzi. W czwartek wieczor otwieralismy Collis Breclemae 2004. Super (blizej do 6). Ja tez mysle, ze 9 lat to dobrze ale i 15 to lepiej (chyba bedzie 6), tez do tego nebbiolo tak jak w przypadku Barbaresco i Barolo. wino13240#48684
willycoyote (2013-09-30) Nie ma tych win w Polsce poniewaz Angela i Alberto Arlunno to moi koledzi a ja nie moge sponsorizowac kolegow, wole byc niezalezny od wszystkich producentow (kolegow tez...), inaczej nie moglbym pisac o winach czystym sumieniem. Maja sami szukac kogos, natomiast sprzedaja prawie wszystkie wina (Tokio, Londyn i New York) i nie zawsze maja dodatkowych butelek dla innych, nowych, rynkow. Doradzilem rok temu pewna importerke, natomiast ta Pani nie miala odwagi, z powodu ceny (!). Chyba chciala wino jakosciowe za cene supermarketowa... wino13240#48685
star (2013-09-30) Jak nie ma w Polsce jak Dzidek pisał, że kupił w poznańskiej Enotece Tre Bicchieri (pralinka) zaś trafiło tam pewno za pośrednictwem krakowskiego Dionizosa, co widać na załączonym zdjęciu. Choć z tego co pamiętam to mieli oni jedynie starsze roczniki, a nie bieżące, cokolwiek by to miało znaczyć. wino13240#48686
marwin (2013-09-30) @Willycoyote Byłem w posiadłości w 2011 roku i ciekawe opowieści snuł Alberto Arlunno. Piwnica nowoczesna ale wina postrzegam jako w większości tradycyjne. Mają fajną maszynę do krojenia szynki !!!!!!
Co do nieobecności tych win w Polsce, to myślę, że nie tylko cena jest problemem, ale mało, dobrego wsparcia ze strony krytyków winiarskich.
@Star, nie piszemy o braku w Polsce Barolo od Borgogno ale o winach od Cantalupo. wino13240#48688
willycoyote (2013-09-30) @ marwin, wsparcie w kraju malej konsumpcji wina (120 czy 240 butelek rocznie eksportowala np. Lungarotti... a mniej Ca' del Bosco czy Ceretto...) chyba nie interesuje winiarzom z wielkim eksportem do krajow np. USA, Anglia, Japonia (kilka diesiectysiecy butelek rocznie...). Milosnicy chca te wina, importerzy nie chca (z powodu burokratosaurow banderol i odpraw celnych) a producenci nie ruszaja dupe za pol palety rocznie. wino13240#48689
marwin (2013-09-30) @ Willycoyote Przy takiej ilości też bym pewnie dupy nie ruszył. Ale wina mają zacne i warto je promować pośród fanów nebiolo, choć w sytuacji którą opisałeś, biznesu z tego nie będzie. Zawsze jednak warto aby enoturyści tam trafiali. wino13240#48690
willycoyote (2013-09-30) @ marwin, niestety chyba nie wiesz jakie koszty ponosi importer a jakie koszty ponosi producent. Ile czasu za odprawe i banderole i przygotowania dokumentow to zajmuje. Burokracja polska nie zacheca handel wina ponizej 2 palety rocznie (ok. 1200 butelek) i mali producenci eksportujacy juz gdzie indziej bez problemow oclenia nie chca zaangazowac sie w krajach trudnych, gdzie nawet lapowka niczego nie zalatwia. wino13240#48704
marwin (2013-10-01) @Willycoyote, znam koszty importera i znam koszty producenta, bo sam się kiedyś zastanawiałem nad importem win. Ubolewając, że win Cantalupo nie ma w Polsce, odnosiłem się do rynku wina w Polsce jako takiego. Co na nim jest w jakich cenach. Niechęć wielu producentów do rynku polskiego rozumiem, bo w poprzednim tygodniu miałem kilka rozmów na ten temat. Poza tym wiesz, woda płynie tam, gdzie nie ma oporu. wino13240#48706