Inne od Vinya Carles:
Crianza 2009 Priorat Garnacha

mikpaw (2012-03-17) Ocena: 5
Jak to się człowiek potrafi zapatrzeć na film. "Mapa dźwięków Tokio". Hiszpan i Japończyk siedzą przy flaszce Prioratu od Torresa (notabene chyba dotował film, bo wygląda jakby w Tokio tylko wina Torresa się lały;)), roztrząsając egzystencjalne i sercowe zawiłości żywota. Moja "dzielnia" nie Tokio, wina Torresa w Biedronce co prawda są, ale już piłem, a jak Priorat to tylko w Lidlu ;) Cóż, tu nie Ursynów, jaka dzielnia, takie wina. ;) A samo wino? Trochę do sosu, trochę do gardła, trochę dla żony. Wino bez uniesień, ale i bez wpadek raczej. Ładna jagodowa barwa. Jest kwas i garbnik, w smaku jeżyny, czereśnie i czekolada. Tylko sporo alkoholu, no ale w sumie to wino, a nie lemoniada. Dało się wypić jednym słowem, zwłaszcza do mięsa we wspomnianym sosie. A co wyszło z tych filmowych rozmów, ano tragedia (znaczy opowieść tragiczna), jak to zwykle w japońskiej kinematografii bywa (znaczy się, nie przypominam sobie japońskiego filmu z happy-endem, chyba że któraś z Godzilli, ale słabo je pamiętam i pewności nie mam). 5+ @Lidl