wein-r (2012-04-14) Ocena: 7 Więcej jutro, czyli dzisiaj. :-)
rurale (2012-04-15) Tak, tak, czekamy, niecierpliwimy się. Ogarnij się chłopie! Podobno 2003 to rakieta, a w 2005 dolewali merlota. To prawda? wino13413#40130
star (2012-04-15) Pewno Wein-r dochodzi do siebie. 2007 ponoć korkowy;-) 2009 jeno stal. wino13413#40135
peyotl (2012-04-16) Inicjatywa Winicjatywy, tez czekam tu czekam tu... wino13413#40153
star (2012-04-16) Veni, vedi, vici... a może Wini, twitti, wici... czyli WI na Twitterze rozpuszcza wici: Zaraz pionówka Quinta do Vale Meão 2000-2008. Stawiamy że najlepszym będzie najgorszy czyli 2002. wino13413#40157
mdcc (2012-04-16) Ocena: 7 Jak zwykle w takich razach okazało się, że wszyscy pięknie się różnią. Na początku wyglądało to dość dziwnie ale przypomniałem sobie niegdysiejszą dyskusje na SW a propos nos vs. usta i doszedłęm do wniosku, że różnice pomiędzy uczestnikami nie są aż tak duże - choć pewnie każdy wskaże inna trójkę. Rzecz w tym, że wina z tej posiadłości są bardzo dobrze zrobione, oczywiście jednym bardziej będzie leżał wariant ciepły (2000, 2003, 2006) innym wariant zimny (2002, 2004, 2008), inni będą decydować nosem, kolejni głównie ustami itp.
Dla mnie sporo roczników było ciut za suchych, trochę męczyły mnie te suchości w końcówkach. Ale to jest raczej na zasadzie czepiania się niż prawdziwych problemów.
Jadę z pamięci - najwyżej coś pozmieniam jak wrócę do notatek:
W powszechnie docenionym na tej degustacji 2008 nie mogłem się przebić przez metaliczny smak w ustach. Poza tym kawał dobrego wina!
Strasznie spodobał mi się rocznik 2007, który chyba poza mmną nie podobał się nikomu :-(
Był najbardziej zwiewny, elegancki... taki burgundzki :-)
Przy tej okazji po raz kolejny przekonałem się, że tzw. długość wina jest pojęciem mocno nieokreślonym... mam wrażenie, że sporo osób winem długim nazywa wino wyraziste, mocne z istotnym ekstraktem, który zostaje na języku jako sama struktura. Dla mnie długość coraz bardziej wiąże się z owocem w ustach, jego posmakiem. Stąd dla mnie 2007 był długi, pozostali narzekali na jego krótkość...
2006 miał nos, który mógł się podobać (choć grał mocno w słodkich, karmelowych rejestrach) ale nie bardzo było co w nim pić.
2005 był dla mnie trochę lepszy (mimo lekko odstającej (lotnej?) kwasowości w ustach). Ogólnie para 2005, 2006 była dla mnie najgorsza.
Ostatnia czwórka była bardzo fajna, choć w dwóch stylach: 2004, 2002 - przyjemnie soczyste, owocowe, 2003-2000 - bardziej strukturalne, poteżniejsze, choć bez przegięcia.
wino13413#40161
star (2012-04-16) Czy to są "jedynie dobre" wina, czy odnalazłeś w nich jakieś znamiona wielkości. Prościej pytając o to samo - ten 2007 był wg Ciebie na 8? A co do różnorodnych opinii, to nie przejmuj się, ich myśli nie są naszymi myślami;-) wino13413#40163
star (2012-04-16) Wg Wein-ra kolejność tak się maluje: 2008, 2002 i uwaga... 2003! wino13413#40172
star (2012-04-17) Dla Maćka Bombola pierwsza trójka wygląda tak: 2003, 2008 i 2000. wino13413#40182
star (2012-04-17) Tylko czasu Meão... Text & photo A. wino13413#40183
wein-r (2012-04-17) A (AOC!) jak zwykle pięknie... :-)))
Ocena za całość. Trudno oceniać poszczególne roczniki osobno w takiej masie, zestawieniu.
08 - super, bogate, złożone, ułożone, owocowo-leśno-grzybowe, tak na 7.
07 - lekkośc i soczkowość :-) Barolo. Super garbnik (dla niektórych za suchy) i moc przyjemności. 6+
06 - nie bardzo. Beka, marcepan, wiśnia, chleb. Ciepło od alk. (wszystkie próbowane roczniki zdeklarowano na 14,5%) Usta twarde, nieprzyjazne. Okejowe. 6?
05 - mięta, anyż (!) za AOC, lekko bioteges, zieloność orzeźwiająca, dobry napój. Owoc dobry ale alk. wylazł w końcówce. 6.
(tu zacytuję zapiski obokdegustacyjne: "alsz naebaa", "znudziło mi się TU. :-( / :-)","od 18:15 8/10, od 18:25 10/10"... :-) ).
04 - likier, wiśnia, moc szczypania, znów zieloność, usta dobre bardzo. Czasu. Więcej czasu. Meão? Inaczej to zrozumiałem, albo zrozumieć inaczej chciałem. :-) 6.
03 - upierzone (nie wiem co miałem na myśli, może ktoś się domyśli? sor!), harmonia, w końcówce jak porto ale to nie wada. Super! 7-?
02 - lekkość i perfuma, że mniam... Jak dobre Bdx. Herbata, soczyste wiśnie (Chianti). Lekkość, kwasowość, zieloność. Tak wymagana zieloność przy tej masie. Przestrzeń (2002!!!). Styl włoski. Najlepszy! :-) 7!
(zapiski obok degustacji: "Stół mój", "Ananas na śniadanie", "Matura to bzdura na YouTube", "Wirujące stożki"... :-) )
00 - Zimne (!), chyba chodziło o temp. wina a nie o styl... Dobra równowaga. Bez pretensji i egzaltacji. :-)
Zainteresowanych obdarzę osobnymi fotami wraz z info dot. blendów dla poszczególnych roczników.
O czymś zapomniałem? wino13413#40222
wein-r (2012-04-17) W EP. Mielżu był. Importer jeden, flaszki kombinowane wieloosobowo (00, 02, 03, 06. 01 nie udało się pozyskać. Wcześniejsze roczniki gdzieś w Polsce. Może kiedy indziej? :-) ).
wein-r (2012-04-17) Cena za 2008 ok. 240 zł. Opłaca się! wino13413#40225
matt (2012-04-18) Ja w swoich notatkach zapisałem taką kolejność 2007, 2004, 2006, 2008 i 2003 na TAK. Natomiast 2005, 2002, 2000 na NIE(teraz). Ale jako amator stwierdzam, że wszystkie roczniki były super i gdybym nie próbował tych win razem, ale każde z osobna i w innym dniu, to nie umiałbym powiedzieć, które rządzi najbardziej. wino13413#40229
wein-r (2012-04-18) @Matt. W ostatnim zdaniu zgoda. Tyle. :-)