peyotl (2012-04-21) Ocena: 7 Harmonia (nie akordeon) na pierwszym planie - z notatek: "usta zgodne z nosem". To nie tak znów często się zdarza, ale to jeszcze za mało na duże wino (półka niżej od "wielkiego wina"). Piękny więc owoc, pełny, lekko dżemowy. Słodycz beczkowa bardzo elegancka, coś jakby styl na wpół nowo- a na wpół trady-. Długi finisz. Pełnia doznań, i to w ciemno :-) Pierwsza trójka spośród 25 próbowanych na "Wybierz sobie Chianti" Winicjatywy (razem z Villa Trasqua ChC Evoluto 09 oraz Marchezi Mazzei ChC Fonterutoli 09). Swoją drogą, ładna impreza. @Enoteka Polska
peyotl (2012-05-08) Jakąś chandrę posiadając, postanowiłem otworzyć sobie "coś dobrego" - a nie rutynowy badziew z Biedronki. I humor poprawił się po pierwszym łyku. Następnie jednak zauważyłem, że mogliby dać procent mniej alkoholu, a garbniki nadto są suchawe. Ale to kropla dziegciu w kadzi miodu. Acha, no i Junghans wrócił ze szpitala, leczył go sam hejnalista z wieży ratuszowej... i chyba wreszcie będzie chodził! W życiu bym się nie spodziewał, że pokocham tykający i głośno bijący zegar (inwazyjnośc to mój wróg)... Piję więc i za tę niełatwą miłość... wino13432#40783
temi (2012-05-08) Pewnie Peyotl ma rację ze alkoholu za dużo, ale tak czy owak 14,5% w stopce to chyba pomyłka: na butelce, którą wyłoiłem w zeszłym tygodniu było 14,0% jak wół, i na wszystkich etykietach jakie znalazłem w necie, toże samo. wino13432#40790
star (2012-05-08) Giusto! wino13432#40791
peyotl (2012-05-08) 14,00 oczywiście - to literówka była wino13432#40814
temi (2012-12-25) Przyniosłem z premedytacją butelkę do teściów, gdzie się zwykle w Wigilię nie pije. Chcąc nie chcąc, teść rozlał gościom. Nie zauważył jednak kieliszka jednej z ciotek mojej Małżonki. Ta bardzo chciała spróbować, więc pociągnęła łyk z kieliszka swojej córki. Teść tymczasem, żeby wymazać faux pas wobec szwagierki, rzucił się do domowego rezerwuaru i wyciągnął butelkę Frontery (merlot). Nalał ciotce z mieniskiem wypukłym. Spróbowała i rozpromieniła się: "Nawet dobrze że mnie tamto ominęło" - powiedziała - "to lepsze, jakieś takie łagodniejsze". Milczałem. wino13432#46015
star (2012-12-25) Już Marek Bieńczyk pisał, że trzeba wiedzieć jakie wina do jakich ludzi nosić. Na tym polega savoir vivre. Ja na trzeźwo wczoraj dwie wigilie obskoczyłem. Konkurencja między dwoma rodzajami śledzi. W naszym domu z ziemniakami i śmietaną oraz cebulką (siostra jabłko i drobnica, a ja garść cukru i większe kawałki mniej wymoczonego śledzi i cebuli - wygrałem!), a w zaprzyjaźnionym z olejem i na słodko, też dobre. Karp w panierce tłuściutki wygrał z prościej przysmażonym, chudszym. Zagryzłem imbirem w likierze kakaowym, żeby trochę alkoholu jednak wchłonąć, prosto z Paryża taki wynalazek, dobry. wino13432#46017
temi (2012-12-25) No toż ja właśnie w myśl zasad sawłar wiwru myślałem, że co jak co, ale kianti klasiko jakoś przejdzie. Inna sprawa, że ten rocznik 2009 jeszcze nieułożony jest i chcę wierzyć, że jakby za dwa lata wszystko się działo, toby nawet Ciotka doceniła jego wyższość nad Fronterą. A po tych paryskich degustacjach to chyba Sstarze nie jedna trzeźwa Wigilia być powinna, ale regularny odwyk albo i esperal w ... przedramię.
wino13432#46018
star (2012-12-25) Coś w tym jest. Dzisiaj siódmy dzień jak nie piję;-) Samochód najlepszym odwykiem, ktoś musi kierować:-) Wg mnie Chianti to nie jest dobry typ w gości, do cioci czy wujka, bo to kwaśne wino jest, po prostu. Chilijski Merlot to jest to! Choć przyznam, że kiedyś Fattoria del Cerro Vino Nobile di Montepulciano 1997 Riserva robiła na rodzinnych stołach furrorę, ale to jednak była kraina łagodności, miękkość i dojrzałość, żaden tam prostacki kwasiorek;-) wino13432#46019
star (2012-12-25) Zamiast imbiru figi w whisky, z Bretanii. wino13432#46020
Peyotl (2012-12-27) Próbowałem i ja, wykazać się, edukować choć trochę... tak jak Temi i wielu innych... Nie ma sensu.
Przygotować: Carlo R., Jacobs C.; a dla koneserów ew. Sutter H. oraz Casillero de D. Podawać bez ostrzeżenia. wino13432#46047
peyotl (2012-12-27) A żeby było śmieszniej - Jungans, po roku chodzenia i bicia, spadł był na podłogę do góry nogami - osobiście łbem go strąciłem przy ubieraniu choinki... Musiałem się napić z tego stresu... ale nie pamiętam czego. Choinka 2012, 7 pkt. wino13432#46048
temi (2014-08-08) Ocena: 7 Druga butelka. Tak jak mówił Peyotl: alkoholu mogłoby być ciut mniej, poza tym CC doskonałe. wino13432#50774