mikpaw (2012-04-26) Ocena: 6 Złote wino. Znaczy barwa. Trochę jak ten Smith-Lafite, co miał być "przyjrzały" według niektórych. W tym Chardonnay też takie "cięższe" klimaty. Jesienne ;) Stare jabłka, miód. Zapach zmieniający się w dobrym kierunku, od zakładu mechanika w kierunku spiżarni z owocami. Sporo ciała i niezła długość. Nie każdemu jednak się podobało - takie "kontemplacyjne" było. W sumie lubię takie klimaty, 6+ ;) PS. Lepsze solo mi się wydawało niż do "pasty" z kurczakiem. @Bastion
star (2012-04-26) W Polsce sprzedaje je Vininova. Colterenzio czyli Schreckbichl serwuje także daniela, ale muszę Was rozczarować - on jest święty, a nie dziki;-) Z kolei Wein-Bastion, gdzie kupiono to wino, znajduje się w Ulm, o którym MikPaw pisał na SW. @Vininova
wino13451#40500
Mario Crosta (2012-04-26) Mikpaw: taurasi(?) z cysterny butelkowane 1.000 km daleko od strefy produkcyjnej ma ocenę 7+ w tym blogu a to wino tylko 6+? Nie, nie, nie: to w takim razie ma 66+++.
Kiedy będzie legenda oceny punktowej na lewej kolumnie chyba będziemy rozmawiali tym samym językiem. Dopoki nie ma, kazdy bewstydny najemny pisak w imieniu wielkich rozlewnii moze tutaj spamowac i pisac 7 do obrzydliwych trunkow. wino13451#40503
star (2012-04-26) Mówisz i masz. Legendę! Po lewej pod danymi i oceną. To tak na razie. Jakbyś mógł przyjąć jakiś krótszy nick "mario", czy "crosta", choć i "willycoyte" nie było najgorsze:-) Bo jakoś tak standardowo wszyscy mamy nicki z małej, tak skromnie;-) A jedynie jak Wojtek Bońkowski, czy Ewa Wieleżyńska się u nas gościnnie pojawiają, to pojawia się z nimi, a to jakiś inicjał, a to imię i nazwisko:-) wino13451#40506
mikpaw (2012-04-26) Ja do ocen cyfrowych zostałem "zmuszony" przez Dyrekcję. Wiadomo matematyka jest najważniejsza. Ale już chyba gdzieś się tłumaczyłem. Staram się oczywiście wystawiać oceny, w kontekście innych ocen, ale tylko tych wystawionych przeze mnie. Umiem mniej więcej porównać, co mi smakowało bardziej, a co mniej. Choć oczywiście zdarza mi się ponieść chwili i dać wysoką ocenę winu, które u innych wzbudzić może co najwyżej uśmiech (na przykład Frankovka Trpelki, która mnie uwiodła prostotą i smakiem). Nie umiem powiedzieć, czy dla mnie wino, które jest "z dużą klasą", nie będzie "wybitnym arcydziełem" dla pana X, a dla pani Y będzie tylko "interesujące". Oceny na SW są z pewnością subiektywne, a nie obiektywne. To oczywiście utrudnia śledzenie, ale jeśli komuś zależy może chyba jakoś przefiltrować oceny i mniej więcej "zrozumieć" gust oceniającego.
Po prostu przykro mi, jeśli miałbym kogokolwiek urazić swoją oceną. A już zwłaszcza winiarza produkującego wino, dla którego mam najwyższy szacunek, bo sam nie umiałbym stworzyć tego co On(a). wino13451#40512
willycoyote (2012-04-26) @ mikpaw: "zostalem zmuszony"? Punktow i matematyki ja tez nienawidze. Teraz masz krotki opis, to nie bardziej skomplikowane: sa poziomy latwo zrozumialne. 6 to dobre, interesujące wino, dodatkowo dodales + a ja, ktory nie pilem tego wina, lepiej rozumie twoje zdanie, przynajmniej podsumwanie twoich opisow. Nie zrozumialem raczej "7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą" (podkreslam "z dużą klasą") do cysternowego trunku autostradowego... oraz +! To bylo naprawde czyms przesadnym a w blogu o winie z tym mozna sie wstydzic. Ja sie boje zaprosic winiarzy (ktorzy znaja dosknale czarne owcy wsrd nich...) czytac blog, gdzie pochwala sie bezwstydnie dużą klasę produktow masowych. Calkiem ne zle, przyzwoite, moze raczej byc dla niektorych, nawet supermarketowych, kiedy sa starannie wytwarzane i butelkowane bez dodatkow. Kiedy o wielkiej rozlewni powstalej we Wloszech w 1865 nikt nie pisze (oprocz niemcow, czyli daleko...)niczego a ta firma sprzeda milamiliony butelek, cos jest nie tak. To nie mala firma jeszcze nie znana, nie odkryta. Wszyscy wiedza od 1865 a nikt nie pisze... czyli o "dużej klasie" nie ma mowy. wino13451#40513
mikpaw (2012-04-27) @willycoyote: "zostałem zmuszony" to była taka metafora;) W każdym razie przyszło mi do głowy naiwne pytanie. Zupełnie nie znam realiów rynku, czy tajemnic produkcji wina i być może moje wywody to będzie tylko science-fiction, ale ciekawy jestem twojej opinii. Czy możliwe jest, że technologia produkcji poszła tak do przodu, że da się stworzyć wino (niekoniecznie tradycyjnymi metodami) "nieodróżnialne" od tych wybitnych? Nie znając szczegółów chyba można się dać "nabrać". No i właśnie, czy to koniecznie musi być "nabieranie"? Oczywiście zgadzam się, że etykietowanie takich win jako apelacyjne jest oszustwem (chyba, że przepisy apelacji by na to zezwalały), tu nie mam wątpliwości. Ale jeśliby taki produkt nazwać na przykład "e-wino"? Tradycjonaliści będą przeciwko, ale jeśli wrażenia smakowe będą pozytywne, przy znacznie niższej cenie? To trochę jak książka i e-książka. Treść ta sama, a różnica jedynie w doznaniach "mistycznych". Nie mówię, że jestem zwolennikem takiego świata, ale chyba ze wszystkim się tak dzieje i obawiam się, że wino tego nie uniknie. wino13451#40558
rurale (2012-04-27) Ja z reguły daję sześć i nie mam ztym większego problemu:)
Z dedykacją dla tych, którzy preferują obronę Nimzowitza.
wino13451#40562
willycoyote (2012-04-27) @ mikpaw Cię kocham! Twoje pytanie czy "da się stworzyć wino (niekoniecznie tradycyjnymi metodami) "nieodróżnialne" od tych wybitnych?" jest bardzo ciekawa. Professor Fedor Malik z oddzialu winiarstwa Uniwersytetu w Bratislawie, profesjonalny degustator, juror miedzynarodowy, deklarowal, ze tak np. w przypadku win "barykowych" (w beczulkach) wytwarzanych "wiorowo" (kawaleczki drewna w winie). Malo jest na swiecie fachowcow w stanie stwierdzic odwaznie ze naprawde bylo drewno w winie a nie wino w drewnie. W Polsce nie ma w ogole takich fachowcow. Nie ma. W poczatku czerwca Maciej Gontarz bedzie jurorem w konkursie poludniowowloskich win razem z TPB: myslisz, ze obaj potrafia? W degustacjach w cieniu tylko Oz Clarke na calym swiecie potrafil miec watpliwosci o winie serwowanym zartobliwie z dwoch roznych butelek, z dwch roznych rocznikow. OZ CLARKE! Trzeba zawsze dodac informacje o winiarza, o kantynie, poniewaz kazdy "enolog" jest w stanie oszukiwac kiperow. Smak i aromat mlodych win moga oszukiwac, np. w przypadku tego "taurasi". Tylko informacja moze obudzic sledztwo a sledztwo moze prowadzic do realii. Zaden kombinator pokaze gdzie kupuje wino ani stwierdzi czym je poprawia. Istnieja niektore Amarone pewnie z Apulii, kupione jako Primitivo! Istnieja znane, szlachetne nawet firmy, ktore butelkowali Montepulciano d'Abruzzo jako Chianti Classico, czy mieszanka Merlot-Sangiovese jako Brunello. Mecenasy tych firm oskarzili dziennikarze, sprawy sadowe byly rozne, wszystko zamykane teraz pod kluczami ale skandal byl prawdziwy. Niestety, kombinatorzy nie byly oficjalne karani poniewaz we Wloszech mozna pertraktowac z prokuratorem zaplacic pokute przed wydaniem wyroku: ugrzeznac sprawe. Wazne sa informacje, takze insinuacje, takze dygresje, aby obudzic przynajmniej uwage, ochote poglebienia sledztwo. Oczy i uszy otwarte! Nos i usta moga sie mylic. wino13451#40563
star (2012-04-27) Rozśmieszyłeś mnie Willy (już Cię lubię, choć i wcześniej lubiłem;-) pisząc: Malo jest na swiecie fachowcow w stanie stwierdzic odwaznie ze naprawde bylo drewno w winie a nie wino w drewnie. W Polsce nie ma w ogole takich fachowcow. Nie ma. W poczatku czerwca Maciej Gontarz bedzie jurorem w konkursie poludniowowloskich win razem z TPB: myslisz, ze obaj potrafia? Przyznam, że też chyba bym nie rozróżnił, a przynajmniej wolę się tak asekurować. No ale gdzie mi tam do TPB. Z Maćkiem Gontarzem kilka win razem spróbowaliśmy, pięknie się różniąc na ich temat zresztą, Rurale świadkiem... podpalenia, bo gorąco się zrobiło, różnice w opiniach o Teroldego Morei od Foradori tak duże;-) wino13451#40566
gp (2012-04-27) @W początku czerwca Maciej Gontarz będzie jurorem
Chyba w konkursie korkociągów dwu-fazowych. ;-) wino13451#40572
willycoyote (2012-04-27) Jeszcze raz przepaszam, chyba jestem pijany (Asti...): to Maciej Bombol a nie Maciej Gontarz!
" l gruppo di assaggiatori internazionale sarà formato da: Tom Maresca wine writer e autore di famosi libri e attualmente assiduo collaboratore di Decanter USA, Tom Cannavan wine writer UK, Joan Gómez Pallarès editor e wine blogger del famoso devinis.org Spagna, Michel Ritter giornalista delle principali testate tedesche e internazionali Germania, Fred Nijhuis wine writer Olanda, Ole Udsen wine writer – co-autore “Italiensk Vin” Danimarca, Tomasz Prange-Barczynski wine writer capo redattore rivista Magazyn Wino, Polonia, Kyle Phillips wine writer USA, Angelo Peretti wine writer, Vito Intini presidente Onav–Italia , Anthony D’Anna importatore di vini italiani per l’ Australia, Gary Grunner wine buyer e importatore USA CEO/Founder Grapes on the go, Inc.(Importers of fine Italian wines) USA, Maciej Bombol importatore e sommelier responsabile Enoteka Polska di Varsavia Polonia, Michele Cianciulli importatore vini italiani negli USA, David E Smith wine buyer USA, Salvatore Evangelista wine buyer Supreme Wines NJ USA". wino13451#40576