rurale (2012-06-17) Ocena: 6 Wiele, a właściwie wszystko świadczyło przeciwko. Jak przed wczorajszym meczem. Obciach. Ten rycerski motyw na jakim osnuto rodowód producenta. Te krzyże, sylwety rycerzy i pieczęcie odbite w laku. No i vino bile polosuche. Tymczasem było naprawdę nieźle. Czyste, pachnące wino (tramin zobowiązuje), nic nie przeszkadza, ani słodycz, ani alkohol, ani nadwaga. Dobre Czechy. I nie chodzi tu o pomysły trenera Bilka. @Chut je prijemne
mikpaw (2012-06-17) Ale "Pan samochodzik i templariusze" to był film... ;) (że o książce nie wspomnę) wino13650#41913
star (2012-06-18) Wino od komtura też sobie kiedyś piłem i nawet chwaliłem... http://www.sstarwines.pl/wino4416 W Polsce można je kupić? wino13650#41914
star (2012-06-18) Uzupełniam cenę za tego Traminera idąc za sklepową ceną producenta, czyli sklepu templariuszy:
Tramín - pozdní sběr 2011 - suché
Víno barvy bílého zlata s medovými odlesky. Ve vůni vyráží kvetoucí růže, jasmín a fialky. Chuť je elegantně ovocná s výraznou kořenitostí a protáhlou medovou dochutí. Doporučujeme k tvarohovému dortu, jablečnému závinu, kuřecímu steaku zapečeného uzeným sýrem.
Cena 180 CZK (včetně 20% DPH)
Fotka z innego wina, powtarzam, bo ładna:-) Choć to zwykły sauvignon jest, a nia jak tutaj pozdni sber z traminera. wino13650#41915
rurale (2012-06-18) Nienacki to był gigant. Literatury dla młodzieży. A wino niestety nie wiem gdzie dostać. Podejrzewam że w Brnie. A eko komtur świetnie wpisuje się we współczesne trendy rynkowe. Ci Czesi to mają świetne wyczucie. wino13650#41919
star (2012-06-18) Lepiej już nie brnijmy dalej... choć może warto? Tak z raz do roku w... wino13650#41920
rurale (2012-06-18) W co? wino13650#41922
star (2012-06-18) Skiroławki? wino13650#41924
star (2012-06-18) A propos meczu na Eurosporcie poeta...
Siedzi w szatni polska ekipa,
Młoda, ciekawa i w doping obfita -
Smudy elita.
Siedzi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:
Buch - jak zagramy!
Uch - jak zagramy!
Puff - jak zagramy!
Uff - jak zagramy!
Już ledwo siedzi, już gotowa do boju
A stadion czeka w euforii nastroju.
Wagony do niej podoczepiali
Dobre i gorsze, z papieru i stali,
I pełno piłkarzy w każdym wagonie,
A w jednym Tytoń, a w drugim Wasilewski,
I jeszcze kilku z końcówką -ski,
Jest i Murawski, też Błaszczykowski.
A czwarty wagon pełen jest „lisów”,
A wśród nich ambitny chłopak z Boenischów,
W szóstym, armata. o! jaka wielka!
W Dortmundzie renoma zdobyta wielka!
W rezerwie solidne grajki i gafy,
Czy trener sięgnie po nich do szafy?
Dalej są kibice, stadiony, nadzieja płynie,
Miliony fanów, „Polska nie zginie!”
A tych milionów jest ze czterdzieści,
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło tysiąc apologetów
I każdy napisał tysiąc pamfletów,
I każdy nie wiem jak się natężał,
To nie na nich spoczywa ten wielki ciężar!
Nagle - gwizd!
Nagle - świst!
Para - buch!
Koła - w ruch!
Od razu
szybko
jak jastrząb
wspaniale
Ruszyła
maszyna
po szynach
wytrwale.
Szarpnęła wagony i ciągnie leciutko,
I kręci się, kręci się drużyna fajniutko,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I atakuje, i strzela, na Czecha naciera.
Ach czemuż? Ach czemuż? Ach czemuż tak krótko?!
Chcieliśmy wiktorii, wygląda bladziutko,
Przez atak, przez pomoc, przez obrońców las
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,
Do taktu turkoce i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,
I tak coraz ciężej toczy się w dal,
Jak gdyby to był maraton, nie bal,
To ciężka maszyna zziajana, zdyszana,
Nie fraszka, igraszka, zabawka blaszana.
A skądże to, jakże to, czemu to tak?
A co to to, co to to, kto to tak pcha?
To Smuda Franciszek obiecał buch-buch!
To środek pomocy wprawiał to w ruch,
To oni kotłami rurami do tłoków,
A tłoki kołami ruszały z dwóch boków
I pchali, i gnali, i zespół się toczył,
Lecz potem ten trener to chyba się zmroczył
Środek nie turkoce, nie puka, nie stuka
A kibic zgnębiony na Franciszka już luka!
Lecz zwlekał Franciszek ze zmianami na środek
Choć Wolski zaskakujący ma ofensywny obieg
Zabrakło odwagi, zabrakło decyzji,
Aż poszedł kontratak i kres naszych wizji.
Łzy popłynęły, na twarzy rozpaczy mara
Kto teraz naszej porażki ofiara?
I brud popłynął rynsztokiem ulicy,
Po wszystkim to my tacy nieco dzicy.
Kapitan za familią stanął odwodem
A Prezes odwinął się letnim chłodem.
Jeno kibic jak zawsze wierzy,
że z tymi chłopakami do Brazylii przybieży!
Rafał Sak,
podpierając się wierszem Juliana Tuwima „Lokomotywa”
wino13650#41927
wein-r (2012-06-18) Eee... A wracając do wątku krzyżackiego. Jak byłem dzieckiem jeszcze (jeszcze...) przemili sąsiedzi wołali na nas (w tym na mnie): - KRZYŻACY!!!
Ale to było tak dawno temu, że nie wiem czy prawdę mówię. :-) wino13650#41930
star (2012-06-19) Wracając do futbolu, to pytają Smudę jak tam Panie trenerze, na co on - bez zmian. wino13650#41939
star (2012-06-20) W temacie, z fejsa. wino13650#41952
marwin (2012-06-20) Dwa lata temu nazad, piłem z kolegą fajne Neuburske. Rocznika nie pomnę, ale było zrobione na modłę półsuche. Podobało nam się najbardziej z 10 butelek, które od nich przywiózł inny kolega. Tanie wcale nie było, bo jeśli dobrze pamiętam, to kosztowało coś koło 280 koron. Traminer też był niezły. Zawiodły mnie czerwone. wino13650#41968