star (2012-07-24)
Jako rzecze Deo: Ewa Wieleżyńska wymyśliła postać Alice Feiring (musi być wymyślona, bo niepodobna, żeby ktoś tak absurdalny istniał naprawdę) i wkłada w jej usta najdziksze cytaty: "... to w nich [drożdżach] jest zapisane DNA siedliska, rocznika, klimatu, szczepu, piwnicy". DNA piwnicy!!! Tego by nie wymyślili Słonimski z Tuwimem :-) Później pada, również z ust A. F., taki kwiatek: "... nie ma możliwości, by dobre jedzenie i dobre wino pochodziły z upraw traktowanych chemią" - ale to właściwie jest tak głupie, że przestaje być śmieszne. W kontekście oczekiwania na kwiecień.

Innym razem Alicja z Krainy Czarów (jeśli nie z naszego, ziemskiego padołu) pojawiła się w kontekście Roberta Parkera: Czy Alice Feiring ocali nas od mono-gustu Roberta Parkera?. Artykuł linkowałem tutaj, chronologicznie: wino3331#1456 ale coś chyba z pralinką nie gra, więc może ktoś znajdzie ten artykuł i podlinkuje jak trzeba.
wino13792#42754

mkonwicki (2013-03-03) Ocena: 6
Bardzo dobre. Taki Muscadet na wypasie. Zaskakująco dużo ciała i aromatu, czyste, ale trochę drozdzowe, zielona pietruszka, seler naciowy, mirabelka. Bardzo długie. Świetne. 6++
wino13792#46990

star (2013-03-03)
Poprawię literówkę "vulgaire", znaczy zwykły, pospolity, wulgarny. No bo Alice, who the f... is Alice, nie będę się przecież czepiał;-)
wino13792#46991