star (2012-09-30) O Bibbiano pisałem już, anonsując niejako ten wpis tutaj (pralinka) w odniesieniu do wpisu Wojtka Bońkowskiego na Winicjatywie (pralinka) o nowym Chianti na polskim rynku, jako źródło zakupu tam pojawił się WineOnline.pl (pralinka) gdzie piszą: Klasyczne Chianti Classico z Tenuta Bibbiano, nazywane przez winiarzy „czarną etykietą”. Powstaje w 95 % z sangiovese z 5 % dodatkiem odmiany colorino. Wino jest poddawane fermentacji i maceracji w kadziach cementowych. Następnie po fermentacji malolaktycznej wino jest przelewane do ogromnych beczek dębowych na około 4 miesiące. Charakteryzuje się kolorem żywej czerwieni z refleksami fioletowymi. Piękne aromaty, świeże z wyczuwalnymi czerwonymi owocami. Jest świetnie wyważone pomiędzy tanicznością a kwasowością. Zaskakująco długi finisz. Co nawet zgadza się, jeśli chodzi o finisz, z twoją notką, tylko ta czarna etykieta i czerwone owoce, coś mi nie grają;-) Czarne wiśnie? Zawsze myślałem, że są czerwone, choć i takie pewno są, a czereśnie to już na pewno. O winie piszą także biało-czerwoni bloggerzy (pralinka) wykazując pewną powściągliwość w ocenie tego wina, szczególnie gdy rozpatruje się 75 zeta jakie trzeba wysupłać na konto Wine Online: W nosie truskawkowe, wiśniowe, z odrobiną pieczarek. W ustach soczyste, pikantne, zadziorne, z dobrym kwasem i kilkusekundowym wiśniowym finiszem. Dobre, ale czy warte 75 złotych? Pewien nie jestem. Pieczarki? Za stare? wino13990#44328