Lumini Winnica Płochockich 2011 Sandomierskie WR Polska Sibera 50% Traminer 25% Cserszegi Fuseresz 25% Cena: 50 Alk: 12,00% Kolor: b Nr 14070 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
|
Inne od Winnica Płochockich: Lumini XV 2015 Sandomierskie S..
Sey Sey 2013 Seyval Blanc
Ma-Fo XIII 2013 Podkarpacie Ma..
Rose 2011 Sandomierz Marechal ..
Sey Sey Eleven 2011 Sandomiers..
Sibemus 2010 Sandomierski Sibe..
2009 Podkarpacie Seyval Blanc
2009 Podkarpacie Rondo
Biamus 2008 Sandomierskie Biank..
Lumini 2008 Podkarpacie
2008 Sandomierskie Zweigelt
2008 Podkarpacie Seyval Blanc
Lumini 2008 Podkarpacie Seyval ..
2006 Podkarpacie Jutrzenka
| sstar (2012-10-24) Ocena: 5 Lumini próbowałem w roczniku 2008 http://www.sstarwines.pl/sample.php?guess=Lumini&inc=lookup.php ostatnio jakbym miał przerwę w próbowaniu win Państwa Płochockich, choć bywało, że próbowałem je regularnie. Lumini kojarzy się z Jutrzenką, choć pewno niepotrzebnie. Ale nos muszkatowy, może coś jest na rzeczy? A nie, to jednak Traminer dał taką aromatykę, doczytałem odmiany u producetna http://winnicaplochockich.pl/nasze-wina/rocznik-2011/ które jak widać w porównaniu z rocznikiem 2008 zmieniły się diametralnie (wtedy jeśli dobrze odnotowałem Seyval Blanc i Bianca królowały w kupażu). Wracając do naszego barana, to usta wytrawne, niskokwasowe, bardziej roślinne. Dymne, mineralne cokolwiek by to miało znaczyć, a pewno o siarkę chodzi i pochodne. A jednak kwasowe, dość gęste, a muszkat, znaczy traminer ginie w nosie po pewnym czasie. Nic szczególnego smakowo, po aromacie zupełnie czego innego się spodziewałem, więcej słodyczy i więcej zalotności jakby, a tu twardo i nieprzyjaźnie. Gieno Mientkiewicz podsumował je dosadnie: wolałbym je pół godziny wąchać, niż raz połknąć. Choć racji do końca nie miał, bo jak pisałem to pachnidło z czasem znika. Piątka głównie za aromat;-) To było trzecie wino degustacji, po Rose Płochockich i Chardonnay Adorii, Rieslinga z Adorii dostałem tylko kapkę, ale wiele nie straciłem. PS. Zarówno Regent Wesołowskiego jak i Lumini Płochockich to wina pijalne, choć przy tej cenie i ocenie z pogranicza 4-5, to jednak świata one nie zwojują. Tu zabrakło konsystencji aromatu ze smakiem, może by tak trochę tego cukru resztkowego zostawić, jak w Rose? @Klub Wino/Wina/Winnice Świata |