ggreg (2012-11-26) Ocena: 7 Żółto-złote. Nos intensywny, złożony: dojrzałe brzoskwinie, morele, jabłka, miód, wosk pszczeli, pomarańcze, lekkie nuty lipy i orzecha (ale wyniuchałem;-). Pełne, cieliste, zrównoważone, świeży, kwasowy "szkielet", delikatna orzechowa goryczka, długi, nieco rozgrzewający posmak. Bardzo dobre. Powinno pasować do niezbyt pikantnych tajskich i indyjskich curry. @St. Andrea
honey (2012-11-26) A do indonezyjskich? ;) wino14129#45532
ggreg (2012-11-26) Tylko sommelier raczy wiedzieć;-) wino14129#45533
star (2012-11-27) Nie tylko sommelier, ale i Jo.hanna, która do curry panaeng i indonezyjskiego kurczaka poleca: pieczonego w lisciach bambusa idealny dodatek to Pinot Nero (Blauburgunder) z Alto-Adige (oczywiscie najlepiej of Hofstaettera :-)), jest wystarczajaco 'owocowe' zeby dobrze wspolgrac z mlekiem kokosowym i 'pieprzne' zeby nie dac sie przytloczyc przyprawom.
Z kolei Winoman radzi: Z gewurztraminerem eksperymentują niemal wszędzie, od Chile i Kalifornii po
Australię. Czasem wychodzi, czasem nie, ale jak wyjdzie, to nie ma lepszego wina do kuchni tajskiej. A wszystko to w wątku z Forum Wino, wrrróć Kuchnia (pralinka) jakie wino do czego.
wino14129#45542
star (2012-11-30) A o Orokke pisał też Kuba na Kontrze (pralinka) w kontekście ręki Midasa, czyli St. Andrea. No i wreszcie flagowe białe wino St Andrea – Örökke 2009 (nazwa ta oznacza Na zawsze), kupaż Hárslevelű, Pinot Gris, Chardonnay, Rajnai Rizlinga, Sauvignon Blanc, Viogniera i Olaszrizlinga. Uwodzicielski, zmysłowy nos pełen tropikalnych owoców z nutą skórki chlebowej. Örökke wypełnia podniebienie całkowicie, lecz czyni to z gracją i lekkością – niczym fresk na sklepieniu, który wyszedł spod ręki zdolnego malarza… A do tego potężny, długi finisz. Tego samego dnia udało się nam jeszcze skosztować w świetnej restauracji Imola inny rocznik tego wina, rzadki już Örökke 2006 – tu jeszcze wyraźniejsze były ewoluowane , para-tokajskie czy alzackie wręcz rejestry aromatyczne, usta były przy tym jednak (zapewne z racji wieku) lżejsze, bardziej kwasowe i mineralne. Niezwykłe przeżycie. wino14129#45603
star (2012-11-30) Także TPB wybrał je jako redaktor rekomendując w winiarskich zakupach (pralinka) :
Örökké 2009, Eger, St. Andrea
/ Importer: Intervin; 67 zł ( ● )
> Wybór Tomas zA
Prange -Barc zyński EGO
György Lőrincz konsekwentnie realizuje
ideę wieloszczepowego (sześcio) białego
kupażu z Egeru osiągając coraz ciekawsze
rezultaty. Örökké to bogate, wielowymiarowe
wino o aromacie kwiatów, białych owoców
i świetnym rysie terroir, tęgie ale pięknie
zrównoważone, zmuszające do myślenia
i jednocześnie zapewniające mnóstwo czysto
cielesnych rozkoszy, jeśli podać je do kolacji
z dość szczodrze doprawionym kurczakiem
czy schabem, ale też tłustą morską rybą. wino14129#45604
peyotl (2012-12-29) 2011 próbowałem podczas "seminarium egerskiego" , najciekawszej chyba części GP MW 2012. Urzekło mnie zestawienie nut cytrusowych (cytrynowych) z kwiatowymi (fiołki) w nosie. A poza tym prezycyjnie mierzona kwasowość i niezwykła świeżość i elegancja przy alkoholu powyżej 14,5 (14,76). Jak dla mnie Lorincz to najlepszy winiarz nie tylko Egeru, ale może i Węgier w ogóle... (?) wino14129#46076