sstar&let (2005-02-25) Ocena: 5 (10) wino degustacji w Toruniu zorganizowanej przez winomana czyli Andrzeja Daszkiewicza! Bardzo intensywny słodki aromat, z nutą gumy jak w poprzednim. Słodko-gorzkie w smaku. Podobnie sztampowe jak Bellamarsilia - karykaturalnie nowoświatowe. Poprawne jedynie. Zero kwasu w smaku, czekolada 90-procentowa w końcówce znaczy posmaku. Rostarte liście, pieprz. Jakąś długość to ono ma ale pojawia się nieprzyjemna goryczka - zioła-szałwia w ustach. Alkohol zbyt wyczuwalny. Wielu osobom jednak się bardzo podobało - mi niestety nie:-( Odmiana Alicante Bouschet przybyła z Francji - daje intensywnie czewony sok (takiż ma miąższ) więc nadaje się do barwienia. Wracając do wina - środek nieco pusty. Pieprz podłużny w nosie - podobno ostrzejszy niż czarny! @wina.pl
sstar&let (2009-03-07) Wina tego producenta importuje do nas (ew. posiada na stanie) krakowski sklep wina.pl, ostatnio wina od tego importera polecał monty Dorzucam fotkę ze strony importera (z nimi też to uzgadniałem, przynajmniej tak mi się wydaje:-). @Wina
wino1456#3912
sstar&let (2009-03-07) Dopisałem też cenę i importera, choć wtedy do Torunia chyba ktoś inny przyjechał z tym winem rozważając jego import, chyba, że się mylę? Dodam może jeszcze notkę od importera odnośnie klasycznego już toskańskiego rocznika 2004 (nie wiem jak tam w Scansano?): "Aromat: mocne akcenty lukrecji, czekolady i pomidorów polanych oliwą z oliwek. Smak: bardzo krągłe, świeże wino o ciekawej mieszance aromatów i smaków." i wspomnę, że Parkerowi (czyt. Galloniemu) się spodobało (prawie 90punktów), a to przecież najważniejsze! wino1456#3913
peyotl (2009-03-07) Nie ma to jak "czekolada i pomidory polane oliwą z oliwek"... Może czas na osobny wątek - "poezja opisów" - czyli "humor zeszytów winnych"...? wino1456#3920
sstar&let (2009-09-16) W ramach wątku "O winie z humorem" (kiedyś mu znajdziemy może przytulniejsze miejsce): pewien producent szampana na pytanie jaka jest idealna ilość wina czy wielkość butelki na wieczór we dwoje odpowiedział, że Magnum... oczywiście o ile kobieta nie pije. Z innej niewinnej bajki: znajoma szła na Elbrus i spotkała rosyjskich wspinaczy, którzy zdziwieni, że kobieta niesie plecak (ręczę, że nie z winem;-) skomentowali: w Rosji jeśli kobieta może nieść swój plecak, znaczy, że może także nieść plecak partnera. Dobrze, że feministki tego nie czytają;-) wino1456#9563