star (2013-11-23) Ocena: 6 Notka i fotka Joe_Stru, z FB. Warto wrócić do klasyka z 2003. Ocena wydumana, ale pewno niżej nie będzie, w końcu hicior!
Tak sobie siedzę. 2 hiciorki za grosze. Catena widać skąd pozyskana. Portugalczyk z Biedy. Wstyd, nie?
Widać, że Catena z Marks & Spencer. To nie była trudna zagadka. Przypomnę, że Catenę importuje chyba także Mielżyński, zaś wina od Casa Santos Lima są także w Atlantice. Nie wiem czy te same butelki? Cena z grubsza, odmiany z 2003;-)
ggreg (2018-11-19) Żyję, żyję... Chociaż od połowy 2015 to raczej pod górkę miałem. No cóż, życie to nie je bajka, jak to kiedyś zgrabnie ujął ex-pilot myśliwca przy wódce.
Wino piję, co więcej, znowu mnie cieszy. Ba, nawet przez nieco ponad pół roku pracowałem dla kolegi, który próbował reaktywować firmę z winem w Lublinie, ale biznes się w końcu rypnął. Sporo też gotuję, właśnie na dworze kruszeje mi połówka koziołka, będzie jak znalazł do 20-letniego Radici Riserva od Mastroberardino:-)
Co do tego Colossala, to w mojej butelce jakiś niezdefiniowany absmak był, entuzjazmu na Fermencie nie podzielam.
Pozdrowienia dla Wszystkich;-) wino14808#529986
star (2018-11-20) Się cieszę. Ale przekonałeś mnie. Jak Ferment poleca i Peyotl to mimo twej opinii na pewno kupię. Muszę przyznać, że na stronie Fermentu jeszcze nie byłem, drukowanej wersji też nie widziałem. Nie zorientowałem się, że Magazyn Wino przestał i zaczął istnieć. Wszystko dowiedziałem się od Rurale i Wein-ra. To pokazuje, że winny entuzjazm nieco osłabł. Ja dziś do wołowiny to Setencostas spróbowałem. W porzo, choć też jakby maceracja węglowa czy cuś, czysto do końca nie było. wino14808#529987
star (2018-11-21) A propos rogacizny... wino14808#529988
marwin (2018-11-21) @Ggreg Swoje Radici Riserva od Mastroberardino 1998 otworzyłem wiosną. Jak na swoje 20 lat sprawiło sięvgodnie, choć... myślę, że dwa lata wcześniej byłoby lepiej.
Nie podawałem z jedzeniem, bo chciałem jak najlepiej się w nie wsłuchać.
Nie podaję ceny, miejsca zakupu i opinii, żeby Star nie wprowadził zaraz notki, podbijającej statystyki. wino14808#529989
ggreg (2018-11-21) Mało precyzyjny byłem, ten Colosssal na Winicjatywie recenzowali, ale w sumie to chyba ta sama załoga. Fermentu takoż nie prenumeruję.
Parę lat temu (w 2015 bodajże) piłem Radici Riserva 1997 i pamiętam, że było bardzo dobre i jeszcze całkiem żwawe. Jeszce jakieś nieco przejrzałe Isole e Olena Cepparello (rocznika nie pomnę) wtedy wysączyliśmy. Co do tego jadłem nie pamiętam, u kolegi to było i jego żona gotowała;-) wino14808#529990
marwin (2018-11-22) @Ggreg Czekam zatem na opinię o tymże 2018 roku. Podejrzewam zresztą, że wina przechowywane w mojej piwniczce, trzeba pić trochę szybciej, co niniejszym od 3 miesięcy postanowiłem robić. wino14808#529991
star (2018-11-23) Podaj Marcin śmiało dane, już mu statystyka przeszła. wino14808#529992
ggreg (2018-11-24) @Marwin Otworzyłem pierwszą butelkę Radici Riserva 1998 i jest bardzo dobrze. Kawał wina, chociaż bez subtelności. Przy takiej strukturze może jeszcze parę zim poleżeć. Z tym koziołkiem (wolno pieczony, w marokańskim stylu, ale podlany białym winem, aromatyczny, lekko pikantny + biała fasola w sosie z pieczenia) zagrało wręcz perfekcyjnie. Na dzień dzisiejszy to moje wino i pairing tego roku. wino14808#529993
marwin (2018-11-26) @Ggreg. Nic tylko się cieszyć. Zgadzam się, że to jet kawał wina, choć moje wydawało się, jakby było przysypane kurzem, co powodowało, że smak tracił swoją wyrazistość i soczystość. Z tego co piszesz, rozumiem, że tego w Twoim winie nie było.
Może gdybym połączył jej z jedzeniem, byłoby lepiej ? wino14808#529994
ggreg (2018-11-26) @Marwin 20 lat to jednak sporo czasu, butelki pewnie mogą się różnić. Moje nie sprawiało wrażenia "przykurzonego", pierwszego dnia cieszyło wigorem i pewną przyjemną ostrością. Drugiego dnia (przenocowało pod podciśnieniem) odczucia nieco słabsze, wino bardziej "matowe".
Ja generalnie piję wino do jedzenia, łączenie jednego z drugim to dla mnie w tej chwili największa frajda. No i ogranicza znacznie spożycie;-) Całej butelki do obiadu, czy też kolacji, nie wypiję. Chyba że musiak, ale wtedy przymuszam żonę, piwoszka niestety:-( wino14808#529995
peyotl (2018-11-28) A propos żony piwoszki, to miałem ten zdradziecki problem przez wiele lat. Ale udało się tak zakombinować, że porzuciła piwo - na rzecz wina białego z domieszką wody gazowanej. Są bąbelki, mniej alkoholu - no i kalorii mniej... "Nazywam się Pani Peyotlowa, jestem nałogową piwoszką, nie piję piwa już od 487 dni..." :-))) wino14808#529996
marwin (2018-11-28) @Ggreg, Peyotl. Moja żona nie miał nigdy zapędów zdradzieckich i wino przedkładała nad inne trunki. Rzecz tylko w tym, że tak jak Ggreg, preferuje do do jedzenia. W przeciwieństwie do mnie, bo ja preferuję zawsze, no... prawie zawsze. Nazywam się Marwin i nie piję już 10 dni. wino14808#529998
star (2019-05-25) Krytycznie o Collosssal. Czerwonym. Wein-r. Mimo peanów na WI. wino14808#530183
marwin (2019-05-26) Piłem tego Collassala wczoraj. Pierwsza flaszka w zeszłym roku bardziej mi smakowała. Teraz banalne wino na 5. wino14808#530186