Inne od Les Vignerons Reunis d..:
Chateau Bellevue Marchand 2011..

star (2013-11-23) Ocena: 7
Mówimy Cabernet Franc myślimy Loara - Chinon czy Borugeil, do głowy przyjść nam może jeszcze coś bliżej ciała i bliżej granicy, czyli Węgry. Cabernet Franc pojawia się we Włoszech, na północy czy Bolgheri, w Chile mylony z Carmenere, jest też w Kanadzie. W filmie pito go z kubka (jakim?) i to nie byle jaki - Cheval Blanc, gdzie występuje w przewadze, podobnie chyba jak w pobliskim Figeac, choć tu go jakby mniej. Wyobraźcie sobie moją ekscytację więc jak Madame Tetyana Vinet, niezła agentka (cokolwiek by to miało znaczyć;-) z Bordeaux uraczyła nas właśnie jednoodmianówką. Rocznik 2012, przyklejony, bo przecież jeszcze pewno w sprzedaży nie ma, bo w beczce sobie siedzi. Ciekawostka. Zielenina, oczywiście. Długie, jeśli chodzi o posmak, ale miękkie, jeśli chodzi o smak. Może to nie jest jakiś Pomerol czy Saint Emilion, ale tak właśnie się kojarzy. Wino z potencjałem, bo tylko go na tym etapie można oceniać. Kawał wina! Ceny nie znam, ale poniżej stówki pewno nie zejdzie. PS. To było jedno z pierwszych win więc entuzjazm duży, ale producent zaprezentował równy poziom. To było najlepsze, z największą głębią, powagą i przyszłością. Zaskakująco pijalne już teraz. A pamiętam, że cab franc potrafi dojrzewać przez dekady, przynajmniej loarski! @Pałac Krasków

star (2013-11-23)
Pewno na chłodno ocena mogłaby być niższa, ale to tylko moje dywagacje. Poprzedni rocznik u zawyżającego nieco oceny Wine Ethusiasta dostał 90PP, więc u nas gdzieś w okolicy ocen 6-7. Chiński Decanter (słyszeliście może?) DecanterChina.com rekomenduje 2011. Sweet ripe damsons. A very modern and fruit forward style. A nie pisałem, że sexy już za młodu;-)
wino14809#49067

peyotl (2013-11-24)
Mnię się wydaję, że to jednak Merlot był w Chile mylony z Carmenere, a nie CF...
wino14809#49084