Eiswein, Edelsuess Nachtgold Pw Niemcy Riesling Cena: 50 Alk: % Kolor: s Nr 14858 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
Inne od Nachtgold:
star (2014-01-06) Ocena: 6 Bardzo przyzwoity Eiswein, słodki, ale z pazurem. I tani! Niestety tuż za granicą. PS. Bartnik Mazurski to klasa sama w sobie, najlepszy lipowy, przepięknie pachnący i z takim też posmakiem. @Kaufland, Nachod
ggreg (2014-01-06) Ten Eiswein i TBA były u nas w Makro, cena, jeżeli pamięć mnie nie zawodzi, podobna. wino14858#49370
star (2014-01-07) To fajnie, bo ciężko u nas z tanimi ajsami. Austrovin czasem coś tam sprowadzał i zdaje się do Almy czy Piotra i Pawła wstawiał, też w przyzwoitych cenach. wino14858#49372
marwin (2014-01-07) Potwierdzam, co pisze ggreg. Był w Makro. We Wrocławiu płaciłem za niego 47zł kiedyś. Dla mnie wtedy pite na 5. wino14858#49374
star (2014-05-27) Powtórka i znowu jest dobrze a nawet jeszcze lepiej - lekkie,goryczka ładnie ze słodycza się komponuje wino14858#50440
star (2014-05-27) Ocena: 7 Mniam wino14858#50441
star (2014-05-27) A propos polskiego ajsa.
W winnicy Uniwersytetu Jagiellońskiego "Nad Dworskim Potokiem" powstało pierwsze w Polsce wino lodowe, uzyskiwane z zamarzniętych na krzewie winogron. Ekskluzywny trunek skosztują jednak nieliczni, bo wytworzono go zaledwie 20 litrów, czyli niespełna 30 butelek.
"Wino udało się bardzo dobrze" - powiedział PAP Adam Kiszka, kierownik winnicy mieszczącej się w Łazach k. Bochni w Małopolsce. Jak dodał, wino z powodzeniem prezentowane było już wymagającej Kapitule Wina Uniwersytetu Jagiellońskiego, w skład której wchodzą m.in. obecny i byli rektorzy krakowskiej uczelni oraz czołowi polscy enolodzy i znawcy tego trunku.
A wina z UJ, co Królewskie się zowie, w ocenie kumpla słabe, białe jeszcze jakoś da się wypić - pachnie egzotycznie, kwiatami czarnego bzu, wg niego, ale czerwone już syf, żeby nie bawić się w półsłówka, choć on tego by tak nie nazwał;-) W każdym razie jakoś sporo go zostało, co pokazuje może, że Polacy nie dojrzeli jeszcze do masowej konsumpcji... wina! PS. Fot Rivard.