wein-r (2014-11-09) Ocena: 7 Znakomite wino. Dość młode jeszcze ale sprawi przyjemność każdemu kto oczekuje czegoś od szampana. Mus, kwasowość, owocowość (jednak!), lekkość i twardość (dlaczego tak?), delikatna oksydacja... W każdym calu superowe. Spore emocje. Piłem dużo lepszych ale to jest inne, inne w pozytywie. I jeśli chodzi o skład, 100% szczepowe w tym wypadku po raz pierwszy.
Na stronie importera nie jest dostępne. Cenę ustal sam Sstarze, ja dostałem w prezencie.
Ocena być może nieco na wyrost. Jestem w trakcie. Nie pozbierałem się jeszcze. :-) @Dom Szampana
wein-r (2014-11-09) Odpowiedzi na kilka pytań. wino15233#51398
star (2014-11-09) Wina musujące bardzo dobre robi ten producent bez dwóch zdań. Dopisałem cenę bazując na (pralinka) Grand Cru Tradition, bo tego Premier Cru w necie nie widać, odłożyłem siedem dych, będzie na waciki;-) Notki na SW równe 7 dla trzech win, a w zasadzie to dwóch. Szampan gościł na półkach Grains Nobles w Paryżu, co już jest bardzo dobrą rekomendacją, bo Michel Bettane tam poleca. wino15233#51399
star (2014-11-10) Pinot Meunier? A jakże (pralinka) Wineria sprzedawała kiedyś jednoodmianowego szampana z tej odmiany: Bertrand Robinet Blanc de Noirs Brut Michel Lenique. wino15233#51407
star (2014-11-10) I jeszcze jedna ciekawostka. Ambonnay, gdzie ulokowana jest posiadłość Egly-Ouriet, znane jest z jednoodmianowego (pralinka) najdroższego bodajże szampana Kruga, z odmiany Pinot... ale Noir, a nie Meunier, powstającego w jeszcze mniejszej ilości niż Mesnil Kruga. Dodam, że żadnego nie próbowałem, zaś od Kruga piłem jedynie Grande Cuvee, zwykły kupaż, choć bardziej burgundzki niż szampański w smaku. wino15233#51408
star (2014-11-11) W teatrach frekwencja jest umiarkowana. Co innego w restauracjach. Mimo powszechnego głodu i kartek, w najelegantszych lokalach szampan leje się strumieniami (w Maximie przy Nowym Świecie od niedawna podają nowość, koktajle amerykańskie).
To z (pralinka) 11 listopada 1918, pierwszego dnia wolności. Foto: CAF/PAP, Józef Piłsudski i Bolesław Wieniawa-Długoszowski po powrocie z Magdeburga. Szabla nie służyła wtedy do otwierania szampana.
Goście przewieźli Piłsudskiego i Sosnkowskiego samochodem do Berlina. Gdy wyjeżdżali z Magdeburga, w mieście właśnie wybuchła rewolucja. Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zarezerwowało pokoje dla wczorajszych więźniów stanu i ich dwóch opiekunów w eleganckim hotelu Continental. Nazajutrz rano hr. Kessler zaprosił Piłsudskiego i Sosnkowskiego na śniadanie. Piłsudski miał na sobie mundur legionowy, więc poprosił o szablę, by nie wyglądać niepoważnie. Kessler sprezentował mu swój bagnet oficerski.