temi (2015-01-14) Ocena: 6 Po wiśniowo-lukrecjowo-waniliowym nosie myślał człowiek, że zaraz spożyje deser w płynie. Tymczasem w ustach nachalny kwas podbity jeszcze goryczą. Godzinna dekantacja, lodówka, ogrzewanie. Wino się rozwija, aksamitnieje. Obok wiśni pojawiają się nuty mentolowe, czekoladowe, skórzane i Bóg wie, co jeszcze. Na drugi dzień wino ma taką głębię, że obstawiłbym pewnie w ciemno riservę. Korci mnie, żeby jeszcze butelkę kupić i na 2 lata schować. Ostrożnie 6+ za całokształt. @Vinoteka13
star (2015-01-15) O Felsinie z Forum Wino (pralinka) Markiz de Cośtam Cokolwiek (MdCC) nadaje (choć cały wątek wart lektury!):
Rywalizacja nie
do końca uczciwa bo w tak zwanym międzyczasie (pomiędzy tamtym
Chianti a obecnymi) snobizm i zamiłowanie do informacji spowodowały,
że do nazw Fattoria di Felsina i Castello di Fonterutoli zaczeły
wpasowywać się zasłyszane przymiotniki: staroświecki i nowoczesny -
już więc na wstępie los pojedynku wydawał mi się ciut przesądzony
tym bardziej, że póki co, porównanie dotyczyło CC Riserva 2003 od Felsiny
i podstawowego CC Fonterutoli 2005.
Tym nie mniej wrażenia zaraz po otwarciu butelek były całkiem
odmienne: Fonterutoli uwodził kwiatkami a Felsina pozostawała niema.
Już po kilku chwialch nie było wątpliwości, że Fonterutaoli to wino
śliczne: mocne, zdecydowane nie pozostawiające miejsca na pustkę
nawet przy lekkim katarze, wiśniowo-pestkowy nos dałby sobie radę z
większością potraw więc duszony schab od cioci Basi poddał się bez
walki. Pierwszego dnia było więc 1:0 i to odwrotnie niż
przypuszczałem.
Napoczęte butelki zostały na noc by tak jak ja spróbować się
przespać... i nie wiem czy to dlatego, że głupio się poczułem, gdy
nowoczesność wygrała z moim kochanym ciemnogrodem, czy z innego
powodu ale następnego dnia rolę całkiem się odwróciły. Połówka
Fonterutoli nadal zachwycała swoją siłą i ekspresją.. ale czegoś
jakby brakowało. Za to Felsina rozpoczęła istny taniec brzucha,
który chcąc nie chcąc musiał skończyć się uwielbieniem. Powab,
delikatność i te babskie niedomówienia spowodowały, że zwyciężca
pierwszego dnia pomimo wyraźnej wielkości, zaczął raczej przypominać
osiłka niż mędrca.
Skończyło się więc na remisie z istotnym wskazaniem na Fesine. Choć
do wyrazistych potraw Fonterutoli będzie na pewno dużo
bezpieczniejszym rozwiązaniem.
A ja już się cieszę na drugą część pojedynku - wszak zostały jeszcze
Fontalloro, Castello di Fonterutoli i Tenuta Belguardo.
wino15316#51914
temi (2016-04-30) Ocena: 7 Ślepy los zaprowadził mnie do Vitkaca. Z kosza wyprzedażowego wyciągnąłem ostatnią butelkę Felsina CC 2011 w cenie ... 60 PLN. Korek przemoczony w 2/3 (i bardzo dobrze). Sangiovese w rejestrach, jakie zwykle się znajduje w dobrym BdM połączone z lekkością. Jego czas. W pełni zasłużone 7. wino15316#528191