sstar&let (2005-06-04) Ocena: 6 Wino próbowane w Castello di Toblino po ferracie Rino Pisetta jako bonus od miłej Pani w barze (zakupiłem jakieś dwie lampki a za darmo do spróbowania dostałem odrobinę tego Teroldego i nieco Pinot Nero). Wino piękne! Też dziwny aromat (jak w PN) ale tłuste, z fajną końcówką, pełne, z goryczką. Nuty atramentowe, mało owocowe. W smaku długie, zero kwasu co można tłumaczyć upalnym rocznikiem 2003! Wino oznaczone literką (g), pewno 7-me z kolei degustowane przy okazji wyjazdu Garda & Casalmaggiore.
peyotl (2009-01-28) Czy to 16 to jest cena w złotówkach? wino1703#2831
sstar&let (2009-01-28) Niestety nie:-) Powinno być 16E, czyli wtedy ok. 50PLN. Poprawiam z 16 na 50! wino1703#2833
sstar&let (2009-01-28) Nie zachęcam, choć linkuję powyżej via ferratę, do uprawiania sportów ekstremalnych. Sam spadłem z 9 metrów podczas wspinaczki, więc wiem czym to może się skończyć! wino1703#2834
sstar&let (2009-01-28) Nieco dłuższy artykuł nt win i przygód z tamtych stron można znaleźć na winomanii. wino1703#2839
peyotl (2009-01-29) Pytałem, bo w PL kosztuje 80 zł (na wina.pl), pomijając koszt dostawy różnica już nie tak wielka... Chyba się ceny zaczynają wyrównywać... PS. A Orlą Perć pan zrobił? :-) Wyczyn to może nie tak wielki, ale jaka magia... A po zejściu miodula w Bąkowej Zohylinie... wino1703#2844
sstar&let (2009-01-29) Pan zrobił choć nigdy całej jednego dnia. Zawsze się tam jakoś z pociągu wybierałem i szybko się nużyłem. Albo deszcz padał. A który rocznik ma Mielżyński? Cena na wina.pl dość rozsądna chyba... wino1703#2846
peyotl (2009-01-29) Zarówno Mielż jak wina.pl mają 2005. W dodatku Mielż bierze 67 zł! W ogóle się nie opłaca przywozić zza granicy. Ciekawe czy to przejaw nowego tryndu... A Orlą też zrobiłem częściowo, bo była zamknięta. wino1703#2859
mm (2009-01-29) Pozwole sie nie zgodzic z tym twierdzeniem, ze nie oplaca sie przywozic. To teroldego mozna dostac bez wysilku za 12 eur/but. Nawet jak policzymy euro po 4.35 to cena w zlotych wychodzi ok.52 zl. To "tylko" 15 zl taniej lub drozej (zalezy, z ktorej strony patrzymy), ale jesli od strony tego, ktory wino przywiozl sobie z zagranicy to u Mielzynskiego przeplaca 28% !!
Policz ile wydajesz rocznie na zakupy wina, potem policz chocby te 28% z tej sumy. Starczy na wakacje? ..... na pewno, pozdr wino1703#2860
peyotl (2009-01-29) No tak, racja, ja zaglądałem tylko do Chai&Bar w Brukseli, a tam kosztuje 15,50eur. A po 12 gdzie widziałeś? wino1703#2873
mm (2009-01-29) W detalu na miejscu w Adydze i Trentino. wino1703#2878
peyotl (2009-01-30) Właściwie to powinno iść w wątku kryzysowym, ale kontynuując, to w Brukseli jest wyraźnie nieciekawie z cenami. Kolejny przykład: Roda Reserva 2004 – 114 zł (PL=108 zl); Roda I Reserva 2004 – 197 zł (PL=176 zl)
wino1703#2890