sstar&let (2005-07-09) Ocena: 5 Gleba argilo-calcaire czyli gliniasto-wapienna dominuje w winnicy gdzie uprawiana jest winorośl z której powstało to wino. W aromacie można wyczuć smażone owoce plus cytryna, czyli wg Agnieszki - ciepłe talerze (dziewczyna ma w domu płyn cytrynowy i od niego nie stroni;-). Cytrynowo-limonkowe nuty oraz maliny, szklanka ze zmywarki - ciągle kręcimy się w podobnych rejestrach. Nieco mroczniej: wilgoć, nuty drzewiaste. na etykiecie widnieje Maroc a Ait Yazem Meknes, Apellation Guerrouanne. Winnica w Meknes zajmuje 6 ha - po 2 ha na każdą odmianę. Dominują gleby ilasto-wapienne. Ekspozycja S-W. Tuż u podnóża gór Atlas. Więcej danych: 25 letnie krzewy, zbiory rzędu 20-25hl/ha czyli 2-3 kiście z krzewu. Fermentacja odbywa się w drewnianych kadziach o pojemności 4000l. Pigeage w nowych beczkach, dojrzewanie zresztą też. Przesyłanie moszczu i win metodą grawitacyjną bez użycia pomp.
pawelpp (2009-05-07) Lumiere 2002 z apelacji Guerrouanne pamiętam z naszej degustacji jako ekstremum
w pozytywnym sensie. Carignan z Syrah zwinifikowany na 15,5% i słabo
wyczuwalny alkohol! Rzadko spotykana, wyjątkowo gładka, "powietrzna" faktura. wino1765#6031
Paul Nowakowski (2010-11-06) Coz, wszystko ok gdyby nie ten Gerard je firmujacy... acz bez przesady, nie mam nic przeciwko niemu osobiscie;) wino1765#22269
sstar (2010-11-06) Gerard, jak Gerard, wina robi ekstremalne. Nad Loarą tylko spokojniej. Tam aż tak nie szaleje jak w Maroko i Bordeaux. Pisałeś Paul na FB: Od 7 tygodni delektuje sie Marokanskimi winami (ugrzezlem w Casablance) - sa znakomite - Boulouane, Gerouane, Cuvee du President, Sahari, Volubilia, etc... zwlaszcza ciekawe sa tzw. szare wina 'gris' - co pomiedzy rose a bialym. Fajnie masz Paul, do nas z rzadka coś skapnie z Maroka, a wg mnie obok Tunezji (tam system inny, wszak ich przywódca praktykował u nas jako ambasador w starych czasach) to bardzo świeże i dobre wina są. Thalvin dobry Tandem robi w Maroko, u nas Vinares miał je. A co do innych win z tych stron to ostatnio próbowaliśmy Ksarę z Libanu i Margalit z Izraela, fajne wina, zaskakująco świeże i smaczne. wino1765#22270
star (2012-04-07) Marek Bieńczyk walczy z własnymi uprzedzeniami i chwali Lumiere: Sam się naciąłem ostatnio na własne zabobony względem Magreza i Rolanda, otwierając marokańskie Lumiere (carignan, grenach, syrah) sygnowane nazwiskiem Depardieu. Rocznik 2002, myślałem, że wyleję od razu do zlewu, tymczasem, mimo 15,5% alk, dobrze się trzymało, w ciemno powiedziałoby się niezły chateauneuf, z tych gorętszych, ale więcej niż przyzwoitych. wino1765#39847
marek (2012-04-07) teraz wypada tylko żeby Bieńczyk w ciemno na jakieś degustacji spróbował LTC 2001 ;-))) może do reszty zabobonów by się pozbył ;-) wino1765#39854
star (2014-09-04) Śladami Depardieu chce pójść Michel-Jack Chasseui, który marzy o otworzeniu we Francji "Luwru win". Czy skarbówka pokrzyżuje mu plany? (pralinka) wino1765#50915
star (2014-10-26) Wina Putina, wg portalu (pralinka) Rosbałt, który pyta: czy Putin wzorem swego przyjaciela, aktora Gerarda Depardieu, sam będzie doglądać dojrzewania wina? Komentarz z Onetu:
Portal Rosbałt przypomina, że zatrudniające ok. 4 tys. ludzi, znane dziś jako "produkcyjno-rolne zjednoczenie Massandra" to najstarsza "fabryka wina" na Krymie. W końcu XIX wieku założył ją kniaź Lew Golicyn. Budowę kompleksu zaczął w 1894 roku, sam wybrał miejsce na "zboczu góry", gdzie panował doskonały mikroklimat.
W podziemnych tunelach o długości 150 m i szerokości 5 m temperatura powietrza wynosi do 12 stopni, czyli jest optymalna dla wina. W Massandrze jest też przechowywanych milion butelek wina z wielu krajów, co stanowi kolekcję, jakiej nigdzie indziej nie ma. W 1998 roku wpisano ją do Księgi Rekordów Guinnessa.
Poza Massandrą ekipa rozdająca karty na Krymie przekazała prezydenckiej administracji w Moskwie tamtejsze pałace, wille i sanatoria. Wszystko to, jak podaje Rosbałt "zostało w marcu tego roku znacjonalizowane" (to wtedy półwysep został przyłączony do Rosji).
Szef Krymu Siergiej Aksionow wyjaśnił, że i sanatoria, i wille (dacze) mają być odwiedzane przez "najważniejsze osobistości państwa" i będą utrzymywane "ze środków budżetowych".
wino1765#51288
star (2015-04-09) Depardieu w Belgii (pralinka) już nie jest Rosjaninem. Depardieu powiedział w wywiadzie, że krótki pobyt w Rosji jeszcze utwierdził go w tym, że jest Francuzem. wino1765#52488
star (2015-04-09) Sentymentalnie (pralinka) choć również biznesowo;-) PS. Fot. Wojciech Surdziel / AG. wino1765#52490