Rosso Maso Furli 2001 Vignetti delle Dolomiti IGT Włochy Cabernet Sauvignon 80% Merlot 20% Alk: 13,90% Kolor: cz Nr 1826 www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
|
Inne od Maso Furli: 2008 Trentino Sauvignon Blanc
2007 Vigneti delle Dolomiti M..
2004 Trentino Sauvignon Blanc
2004 Trentino Traminer
2004 Trentino Chardonnay 2004 Trentino Sauvignon Blanc 2004 Trentino Traminer 2003 Trentino Sauvignon Blanc
2003 Trentino Traminer Rosso 2002 Vignetti delle Dolom.. Rosso 2001 Vignetti delle Dolom.. Rosso 1999 Vignetti delle Dolom..
| sstar&let (2005-08-26) Ocena: 7 Riva "05, Fur (5), siano-słodkie, śmietanowe nuty, cytrynowe nuty!, migdałowe, tabaka, zrównoważone, dla mnie jeśli pamiętam pięknie balsamiczne jak pestki CS, zupełnie inne (głębia tym razem do zatopienia) niż to w domu (które przyjemne ale proste), bardzo dobry rocznik, 13.5 na etykiecie star (2011-01-31) Ocena: 6 Dawno już to było, jak odwiedziliśmy Marco Zanoniego. Jeśli jakiś szwajcarski alpinista zwany jest Swiss Machine, to Marco nazwać by trzeba WineMachine, nie tylko dlatego, że wymyślił wraz z Pojerem jakąś tam prasę (ew. idąc narciarskim tropem SuperMario;), a raczej przez jego posunięty do ekstremum perfekcjonizm. Z Wojtkiem Bońkowskim by się dogadali, a pewno i wielu z Was byłoby zachwyconym wizytą. My nieco mniej, bo po wizycie u Cesconich, gdzie nie wypluwaliśmy, lekutko jakby nasza czujność była już uśpiona. Wiecie więc już, a może sobie wyobrażacie, że nasze oczekiwania względem tego wina były dość rozbudzone. Owoc w smaku niezły, ale sporo ciągle jakiegoś drewna, wystającego nieco poza kanon. Gęste, zadzierżyste, niskokwasowe, choć chłodne, jak klimat w Dolomitach. Aromatycznie nieco gorzej, co wskazuje, że byćm może nasza flaszka niezbyt harmonijnie sobie dojrzewała a to w szafie, a to w skrzynkach, czy w piwnicy, nie najczystszej zresztą. Widmo starej szafy unosiło się nad nią. Początkowo byłem skłonny dać nawet siedem, ale Sstarlet stwierdziła, że ona lubi jak wino jednak czymś ładnym pachnie, a to porzeczką, a to trawą cytrynową czy tytoniem, a nie politurą, drewnem i kurzem. Szkoda. Kupiliśmy je za kilkanaście euro w Aziendzie (znaczy domu Mario, bo tuż przy domu winifikacja się odbywa) to i nie żal. PS. Fotkę dostawiam z właśnie degustowanej flaszki, bo wakat był. @Maso Furli wino1826#25553star (2011-02-01) Ocena: 7 Przy innych winach z kategorii: tanie z marketu to prawdziwy król. Nieco miodowej patyny, słodyczy, dojrzałość, a w głębi czai się jakiś pazur, chropowatość. Naprawdę dobre. Sześć/siedem. Szafa się zamknęła. PS. Cena to ok. pięć dych, teraz może i z osiem. @Maso Furli wino1826#25584 |