star (2011-02-03)
Wojtek wpadł do Leclerca i wykupił cały zapas;) O tym winie Côtes du Marmandais La Vieille Église w nowym 2008 roczniku, za 24,19 zł dostępnym w Leclercu pisze w utrzymując się tym razem w stylistyce winnego Rambo: Z win czerwonych rozpoznałem bojem Côtes du Marmandais La Vieille Église 2008 sygnalizowane przez Czytelnika. Marmandais to bardzo dalekie zaplecze Bordeaux, okolica rozpaczliwie prowincjonalna i znana dotąd z jednego dobre winiarza Eliana Da Rosa. Tutejsza spółdzielnia walczy o przetrwanie całej apelacji, formatując pod supermarket różne tanie etykiety. Vieille Église nie jest złe, ma dobrą soczystość, ale też przeraźliwą chudość starej szkapy i suche jak kredowy pył garbniki. Nie czynię z tego zarzutu – bo tak smakują wszystkie wina z Marmandais – ale pijmy to wyłącznie do mocnego mięsnego jedzenia (3-). I tak na głęboką, a nawet rozpaczliwą, prowincję, trafił nasz weteran (o fałszu marketów zaczął już z lekka zapominać)... nie, bynajmniej nie z Wietnamu, dużo bliżej miał, bo to weteran z Leclerca, l'eklerkowski znaczy i jak zawsze eklektyczny. Wiemy dzięki niemu już jak smakują wszystkie wina z Marmandais, produkowane przez tych prowincjonalnych chłopków, małorolnych pewno zresztą. To jest jednak dość emblematyczne;)
wino2160#25644