sstar&let (2008-06-09) Ocena: 4 Tym razem wino białe Metron Ariston czyli miara (umiarkowanie) rzeczą najlepszą. Sentencji ciąg dalszy po Meden Agan czyli wszystko w miarę (w niczym za wiele) jak nazwano wino czerwone i co wyryto na wejściu do świątyni Apolla w Delphi. Powiedzenie Metron Ariston przypisywane jest Kleobulosowi z Rodos jednemu z siedmiu mędrców greckich. Niestety tym razem przecholowano z temperaturą podania. Wino zbyt ciepłe. Flauta. Mała kwasowość, lekka goryczka. Z pewnością umiarkowane i zrównoważone. Mimo niewątpliwej sympatii dla nieco wycofanego Papantonisa, który sam prezentował swoje wino podczas degustacji zorganizowanej 2008-05-30 przez Winnice Francji w ŁDK w Łodzi ciężko wykrzesać entuzjazm dla tego wina. Niestety w smaku wodniste. Umiarkowanie zostało zabite przez temperaturę. Z chęcią wróciłbym do niego i spróbował je odpowiednio schłodzone. Wówczas ocena mogłaby być wyższa. Nie wiadomo czemu po dwóch winach dobrze schłodzonych to oraz następne podano w takiej temperaturze. Aromatycznie już lepiej sernikowe nuty przeplatają się z kwiatowymi oraz mineralnymi aromatami. Przywołuje wina z odmiany Riesling oraz Gewurztraminer. Kolor blado złocisty - ładny. Tym razem Papantonis nie zdenominował swego wina do wina stołowego jak to zrobil z Meden Agan, a zachował normy oraz regionalny charakter Peloponezu. Topikos Oinos w skrócie TO oznacza wino regionalne. Odmiana Roditis może podobno dać niezłe wina jeśli jest uprawiana na ubogich glebach oraz znacznych wysokościach. Daje ona zwykle wina dość bogate i obfite ale nie ociężałe, przy niskiej kwasowości. Aromaty przywołują wspomnienie brzoskwini oraz melonów. Muszę jednak przyznać, że w pamięć nie zapadła mi żadne wino zrobione z tej odmiany. @Winnice Francji