sstar&let (2008-07-07) Ocena: 4 Zmęczone ... albo wino albo degustator też zresztą zaliczający się do grupy insoumis. Aromat miodowo-herbaciany. Smak przejrzały (passe jak powiedziałby pewno Gerard Depardieu właściciel zamku Tigne od 1989r.) nieco jabłkowy bez cienia słodyczy, którą zapowiadał aromat. Może celowo utlenione, któż to wie? Mnie nie przekonało. Trochę podobne w stylistyce do Vin de Table Rase od Khal Khal Pamies. Chyba najsłabsze wino Gerarda Depardieu jakie spróbowałem
podczas degustacji Domu Wina w Bibliotece Akademii Rolniczej w Warszawie (15 maja 2008r, (10) wino z kolei). Mimo tego nieprzyjemnego doświadczenia trzeba wierzyć w inne wartości: szacunek, zaufanie, oświecenie. @Dom Wina