sstar&let (2008-09-02) Ocena: 6 Eugenio Rosi nazwany w Magazynie Wino jednym z największych szaleńców winnego świata dopominał się aby mu to koniecznie przetłumaczyć na włoski. Dobrze, że nas po tym tłumaczeniu (nieudolnym nieco) nie wyrzucił na zbity pysk na podwórze. Raz jeszcze okazało się, że trudno nie trafić na tlące się ślady bytności Wojtka Bońkowskiego (i innych reporterów z Magazynu) we Włoszech. Nasza degustacja złożona z 10 win wyglądała mizernie przy tym czego zażyczył sobie Wojtek ... a potem musieli go jeszcze samochodem odwozić na dworzec ze względu na mocny niedoczas. A samo wino spodobało się nam bardzo. Ciągle sporo intrygujących nut beczkowych: biała i zielona herbata, tytoń, trawa cytrynowa, śliwka i migdały. Trochę nieczystych nut sierści oraz alkoholowych nut papierosowych zniknęło równie szybko jak się pojawiło. Usta świetne aż słone i mineralne od terroir znaczy siedliska (dobrze pewno zdefinowanego jako Ziresti koło Volano;-) Poprzedni rocznik 2000 chyba był nieco lepszy, choć wyrokować ciężko bo 2006 to ciągle osesek, jak widać ciągle nie w sprzedaży! Poprzedni elektryzujący 2005 też znacznie lepszy. Trzeba dodać, że wino powstało z podsuszanych gron co jest pomysłem Eugenio nie na osiągnięcie koncentracji jak w Amarone, ale na osiągnięcie dojrzałości w przypadku bardzo wrażliwej odmiany jaką jest Marzemino ulubionej przez Mozarta. @Vini e Affini
sstar&let (2008-09-02) W międzyczasie p. Rosi wykolegowali się z Trentino (podobnie jak Maso Furli) na rzecz Vallagariny nieźle lansowanej bądź co bądź przez San Leonardo. Do Polski wina Rosich sprowadzane są przez vinieaffini. wino3250#600
rurale (2008-09-02) U nas to drogie wina. A jak tam? Bo tu widziałem dwie butelki - Pojema Trentino IGT z 2005 i Essegesi Trentino DOC z 2003. Obie po 100 zł.
pozdrawiam
wino3250#612
sstar&let (2008-09-02) Cóż w nowym, lepszym świecie Poiema kosztowała nas 13E (podobnie Esegesi). Ale rocznik 2005 Poiemy jest słabszy ... tylko od 2007:-) a i tak świetny o wspaniałej ekspresji owocu. W nietypowo upalnym 2003 Esegesi wypadło podobno (nie piliśmy) słabiej niż w świetnych 2001 i 2004. Choć Marco Zanolin z Maso Furli zrobił właśnie w 2003 roku podobno wino o poziomie stratosferycznym:-) wino3250#620
rurale (2008-09-03) No cóż taka świadomość może skutecznie utrudnić degustację. wino3250#622
sstar&let (2008-09-03) Postaram się abyś potrafił wyabstrahować od ceny:-) Tak więc wstrzymaj się z ew. zakupem. wino3250#624