sstar&let (2009-12-03)
Znowu trafiłem w punkt. Stylistyka winnego Rambo. Wypisz wymaluj. Po notce o Manso de Velasco myślałem, że to koniec. A tu niespodzianka. Zadziwiłem samego siebie;) Do arsenału winnego Rambo należą wg Jensa Priewe takie zwroty jak: "jurne kropelki, supermateriał, seksowne wino, wspaniała tanina, oszałamiające, piekielny bukiet czarnego bzu, jak granat, o wybuchowej sile, monumentalne, tytaniczne, gigantyczne". Dorzucić można: gargantuiczne. Może macie jakieś propozycje, ew. możecie popróbować innych form:) Inne typy jak ktoś nie odnajduje się w tej dość brutalnej poetyce to:

grzeczny nudziarz (zdarza mi się dość często)
ekspert bez pomysłu (jak za bardzo się staram)
grafoman (Rurale ciężko skopiować)
nieprzystępny specjalista (czasem uciekam w tym kierunku)
fachowiec z artystycznym zacięciem (któż nie chciałby być Bieńczykiem)
nowoczesny "znawca win" (zdarza mi się przybierać i taką pozę)

sstar (2010-09-30) Ocena: 7
Drugi raz spróbowałem to wino, prawie rok później, również na degustacji. Ciągle mi się podoba. Za owoc, bardziej oczywisty niż w "dużej kaplicy", którą tym razem z tego samego rocznika mogłem próbować równolegle. Aromatycznie w nosie, jak i posmaku ciągle jakieś wiejsko/zwierzęce nuty się pojawiają, ale długość niezła (krótsze, niż "duża kaplica"), garbnik ciągle daje popalić, owoc na miejscu. Bardzo dobre. Ciężko jednak ocenić po jednym kieliszku. Cena ani drgnie, ciągle 314PLN. Drogo. @Centrum Wina/Food & Wine Noble Day

wino3358#20977

mkonwicki (2010-09-30) Ocena: 7
Dobre te Jaboulety były, przyjemne, dość grzeczne i łagodne, nieprzekombinowane, ale działo się sporo. Nie były też za ciepłe.
wino3358#20996

sstar (2010-10-05)
Ale do jedzenia polecali jednak inne wina z nad Rodanu, szatonefy znaczy, oparte jednak na Grenache niż na Syrah, szkoda:( Fotorelację z imprezy znajdziecie tutaj.
wino3358#21109