sstar&let (2008-12-08) Ocena: 8 Szampan w Paryzu leje sie na ulicach i to nie byle jaki. W sumie to niezle przygotowanie do Nowego Roku, wtedy tez Paryzanie wyjda na Pola Elizejskie swietowac z butelka szampana w rece. Moze nie siegna po rocznikowe szampany jak ten wlasnie, ale kto ich tam wie... W porownaniu ze starszym rocznikiem 1996, ktory mialem okazje probowac w mniej bojowych warunkach (domowych a nie degustacyjnych) ten wydal sie wyrazistszy, dluzszy, choc nadal to nie jest atak metoda brute force raczej wszystko rozgrywa sie toute en finesse. Elegencja Francja po prostu... Nad kieliszkiem unosi sie delikatna serwatkowa nuta pewno pochodzaca z dojrzewania nad osadem. Cukru w nim nie znajdziecie - non dosage (prawie) czyli 3,5g/l. Trafil mi sie jak tej slepej kurze gdy zawitalem do Cave Auge na bulwarze Hausmanna. Choc moze ta kura nie az tak slepa byla, pamietala przeciez wyraznie, ze w niedziele gdzies w tej wlasnie okolicy beczki na ulice wytaczaja... Rok temu laly sie burgudny, tym razem szampany. @Cave Auge
sstar&let (2008-12-08) O starych rocznikach w tym wspomnianym 1996 mozna poczytac u Wine Doctora. On takze podkresla rownowage raczej niz sile. O klasie producenta warto chyba przekonac sie na podstawie nie rocznikowych numerkow - startujemy od 728 chyba? wino3575#1682